W reakcji na militarne działania Rosji w Ukrainie Litwa wydala rosyjskiego ambasadora ze swego kraju oraz zamyka konsulat Rosji w Kłajpedzie - poinformował szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis. - Ranga stosunków dyplomatycznych z Rosją zostaje obniżona w odpowiedzi na agresję militarną Rosji przeciwko suwerennej Ukrainie oraz okrucieństwa popełniane przez rosyjskie siły zbrojne w różnych okupowanych miastach Ukrainy, w tym na przerażającą masakrę w Buczy - oświadczył podczas konferencji prasowej Landsbergis. W wyniku rosyjskiego bestialstwa w Buczy zginęło ponad 400 osób. Szok po masakrze w Buczy W niedzielę światową opinią publiczną wstrząsnęły obrazy z opuszczonej przez Rosjan Buczy - widać na nich dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. Podobna sytuacja miała miejsce m.in. w Irpieniu. W mediach pojawiły się komentarze o "nowej Srebrenicy". - Apeluję do Międzynarodowego Trybunału Karnego i organizacji międzynarodowych, by skierowały do Buczy oraz innych wyzwolonych miejscowości w obwodzie kijowskim, by wspólnie z ukraińskimi śledczymi rzetelnie zgromadzić wszystkie dowody zbrodni wojennych popełnionych przez Rosjan - oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba na antenie brytyjskiego radia Times UK. - Wciąż zbieramy i szukamy ciał, ale mówimy już o setkach ludzi. Ciała zabitych leżą na ulicach. Oni zabijali cywilów, gdy znajdowali się w tych miastach i wsiach, a także gdy je opuszczali - powiedział Kułeba. - To nie do wyobrażenia w XXI wieku, ale dzieje się to na naszych oczach. Rosja jest gorsza niż Państwo Islamskie - oświadczył. Morawiecki: To jest ludobójstwo Do sprawy odniósł się w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. - Te krwawe masakry muszą zostać nazwane po imieniu. To jest ludobójstwo - powiedział. - Wszyscy sprawcy tych zbrodni - zarówno pośredni, jak i bezpośredni - muszą zostać surowo ukarani przez międzynarodowe trybunały - dodał.