Temat rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą wciąż wzbudza wiele emocji. Sojusznicy Kijowa wielokrotnie powtarzali, że to Wołodymyr Zełenski i ukraiński naród zdecydują, czy chcą negocjować z Moskwą pokój. Prezydent Ukrainy mówił, że na ten moment nie widzi takiej możliwości. - Putin nie chce negocjacji, ponieważ nie chce pokoju, a Ukraina to dla niego tylko pierwszy krok. Mieliśmy spotkanie z nim w formacie normandzkim, to było przed inwazją na pełną skalę. Widziałem człowieka, który mówił jedno, a potem robił drugie - mówił Wołodymyr Zełenski. Dodał, że po inwazji na pełną skalę Putin jest dla niego nikim. Rosja, mimo nieustających ataków na ukraińskie obiekty cywilne, wielokrotnie twierdziła, że jest gotowa, by usiąść przy negocjacyjnym stole z Ukrainą. Taką opinię wyraził także rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. - Pokój zawsze był dla Rosji priorytetem nad walką - powiedział szef MSZ Rosji w wywiadzie dla internetowego dziennika Lenta.ru. Ławrow o pokoju z Ukrainą: Byliśmy blisko Jak donosi propagandowa agencja informacyjna TASS, Ławrow zapytany, czy "pokojowe inicjatywy zawieszenia broni" zaproponowane przez Chiny, Indonezję, Watykan i Afrykę były przedwczesne - odparł, że nie. - Chciałbym podziękować naszym partnerom za ich wysiłki w poszukiwaniu sposobów pokojowego uregulowania kryzysu ukraińskiego - mówił szef resortu obrony. - Nie uważamy ich inicjatyw za przedwczesne: dla strony rosyjskiej pokój zawsze ma pierwszeństwo przed walką - stwierdził, po czym dodał, że "już wiosną 2022 roku uczestniczyliśmy w procesie negocjacyjnym z Kijowem i byliśmy bliscy pozytywnego wyniku". - Wszystkie wysiłki zostały jednak zniweczone przez Anglosasów, których plany najwyraźniej nie obejmowały zaprzestania działań wojennych. Pozostali opętani maniakalnym pomysłem zadania strategicznej klęski Rosji - mówił Ławrow. *** Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.