- Amerykański ambasador powinien zająć się sobą i nie mieszać w sprawy innych ludzi - powiedział szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow podczas konferencji prasowej w Mozambiku. Rosyjski minister, cytowany przez CNN, przebywa z wizytą w krajach Afryki. "Objazd" ma na celu dalsze umacnianie kontaktów w regionie. Siergiej Ławrow odpowiada na zarzuty amerykańskiego ambasadora Komentarz Ławrowa to pokłosie ujawnionych niedawno przez amerykańskiego ambasadora w RPA informacji. Ambasador Reuben Brigety przekazał, że władze RPA biorą czynny udział w dostarczaniu Rosji broni. - Postawiłbym swoje życie na prawdziwość tego twierdzenia - orzekł Brigety, wywołując w RPA konsternację. Oficjalnie Republika Południowej Afryki deklaruje bowiem neutralną postawę wobec wojny na Ukrainie. Z doniesień ambasadora USA wynika jednak, że między 6 a 8 grudnia ubiegłego roku na objęty sankcjami statek ładowano broń i amunicję, które popłynęły do Rosji. RPA w przyjacielskich relacjach z Rosją Kraj ten wysyła liczne sygnały dowodzące o sympatii względem Rosji. RPA wstrzymuje się od potępiania Kremla na arenie międzynarodowej, a także utrzymuje prężne relacje z krajem Putina. Niedawno miały miejsce manewry u wybrzeży RPA, w których uczestniczyły wojska Rosji i Chin. Jeszcze w tym roku w kraju odbędzie się szczyt gospodarczy BRICS, na który zaproszono rosyjskiego przywódcę Władimira Putina. Jednocześnie RPA nie odcina się od państw UE i USA z uwagi na liczne partnerstwa handlowe.