- Nie mamy takich dowodów w swoich rękach. Jak tylko je otrzymamy, dokładnie je przestudiujemy. Ale myślę, że byłoby wielkim błędem, gdyby jakikolwiek kraj dostarczał Rosji broń, ponieważ oznaczałoby to promowanie agresji i rażące naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych - powiedział Dmytro Kułeba. Według Kułeby obecnie Chiny "bronią Karty Narodów Zjednoczonych, a zwłaszcza zasady integralności terytorialnej". W czwartek "Wall Street Journal" informował, że zachodnie wywiady dysponują informacjami wskazującymi, że "Pekin może zacząć dostarczać broń Moskwie". Administracja amerykańskiego prezydenta Joe Bidena ma rozważać ujawnienie dowodów. Dmytro Kułeba o drodze do pokoju Komentując stanowisko Indii, która aktualnie przewodniczy grupie G20, Kułeba zaznaczył, że przewodnictwo tego kraju w gronie największych państw daje szansę "wykazania się przywództwem i położenia kresu tej wojnie", zgodnie z wymogami sformułowanymi w rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. - Jest to w rękach Indii - dodał, podkreślając, że stanowisko "neutralności i balansowania między Ukrainą a Rosją nie jest drogą do pokoju". Minister podkreślił, że drogą do pokoju jest wypełnienie rezolucji przegłosowanej przez zdecydowaną większość państw ONZ i formuły pokojowej zaproponowanej przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na szczycie G20 na Bali w zeszłym roku.