- Będziemy nadal nalegać na pełne embargo na ropę i gaz - powiedział szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba na wspólnym briefingu z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem w Brukseli. Kułeba do NATO: Dziś broń służy pokojowi Szef ukraińskiego MSZ wezwał także kraje NATO do wysłania większej liczby samolotów, systemów obrony przeciwlotniczej, pocisków i pojazdów wojskowych do Ukrainy. - Mój program jest bardzo prosty. Są w nim tylko trzy kwestie. To broń, broń i broń - powiedział polityk w Kwaterze Głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Jesteśmy przekonani, że teraz najlepszym sposobem pomocy Ukrainie jest zapewnienie jej wszystkiego, co konieczne do powstrzymania Putina i pokonanie armii rosyjskiej na terytorium Ukrainy, aby wojna nie rozlała się dalej. W ostatnim miesiącu, w ostatnich tygodniach armia ukraińska i cały naród ukraiński pokazały, że umiemy walczyć. Wiemy, jak wygrywać - mówił Kułeba. - Ale bez zrównoważonych i wystarczających dostaw całej broni, o którą prosi Ukraina, zwycięstwom tym będą towarzyszyć ogromne wyrzeczenia. Im więcej zdobędziemy broni i im szybciej dotrze ona na Ukrainę, tym więcej ludzkich istnień zostanie uratowanych - przekonywał polityk. - Wzywam wszystkich sojuszników, aby odłożyli na bok swoje wahania - apelował. - Bo, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, ale dziś broń służy pokojowi - podsumował. Kraje NATO przedyskutują zwiększenie pomocy Ukrainie - Podczas spotkania z ministrami spraw zagranicznych NATO zajmiemy się potrzebą zwiększenia liczby systemów obrony powietrznej, broni przeciwpancernej, lżejszej, ale też cięższej broni oraz wielu innych rodzajów wsparcia dla Ukrainy - zapowiedział z kolei na wspólnej konferencji prasowej z Kułebą szef NATO Jens Stoltenberg. Niszczą i okradają Ukrainę. Ekspert o "mapie towarów z Buczy" - NATO ma również oczywiście obowiązek chronić i bronić wszystkich sojuszników. Tak więc od czasu inwazji na Ukrainę wzmocniliśmy naszą obecność wojskową we wschodniej części Sojuszu - przypomniał szef NATO. - Wspólnie przedyskutujemy, w jaki sposób możemy dalej wspierać Ukrainę - powiedział Stoltenberg. Wojna Rosja-Ukraina W czwartek mija 43. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 24 lutego wojska Władimira Putina wkroczyły do niepodległej Ukrainy, oznajmiając potrzebę przeprowadzenia "specjalnej operacji wojskowej" na rzekomo okupowanych przez Ukrainę terenach obwodów donieckiego i ługańskiego. Od tego czasu wojska rosyjskie pojawiły się na całym pasie wschodnim i południowo-wschodnim kraju, a także na północy Ukrainy, gdzie leży stolica kraju - Kijów. Rosyjskie wojska nie poprzestały na atakowaniu wspomnianych regionów. Ostrzał prowadzony był również na zachodnim terytorium kraju. Tu najczęściej ofiarą ataków pada ludność Lwowa. Doszło również do ostrzelania poligonu w Jaworowie (obwód lwowski), niedaleko granicy z Polską. Wojsko rosyjskie dopuszcza się także licznych zbrodni wojennych, strzelając do nieuzbrojonych ludzi, atakując budynki mieszkalne, a nawet dokonując egzekucji. Rozmiar zbrodni, których dopuszczają się rosyjscy żołnierze, ujawniły m.in. najnowsze informacje z Buczy, która była przez kilka tygodni zajęta przez wojsko agresora.