- Teraz przez kilka dni będzie cztery lub pięć stopni poniżej zera. Ziemia zamarznie i pozostanie zmrożona. To ma znaczenie dla żołnierzy. Ponieważ pogoda staje się teraz zimna, to podkreśli różnicę w jakości między wojskami rosyjskimi i ukraińskimi - mówił brytyjski ekspert wojskowy prof. Michael Clarke. w rozmowie ze stacją Sky News. Zima a Ukraina. Ekspert wskazuje, kto jest lepiej przygotowany Jak zaznaczył, aby radzić sobie z zimą, żołnierze muszą być dobrze zaopatrzeni i wyposażeni, muszą być rotowani z okopów w regularnych odstępach - tłumaczył ekspert. - Moim zdaniem Ukraińcy poradzą sobie lepiej niż Rosjanie, ponieważ są teraz lepiej wyposażeni i zmotywowani do wytrzymania. Wielu Rosjan już teraz jest nieszczęśliwych i nie chce tam być - dodał. Odniósł się on też do doniesień, że Rosjanie wystrzeliwują na Ukrainę stare pociski przeznaczone do przenoszenia broni jądrowej, ale bez głowic nuklearnych, co ma na celu zmylenie ukraińskiej obrony powietrznej. Jak ocenił, te doniesienia są oznaką desperacji z ich strony. Czytaj też: Działania na froncie w Ukrainie. ISW ocenia: Niedługo przyspieszą Zima a Ukraina. ISW: Wojna przyspieszy O roli zimy i zbliżających się mrozów w kontekście wojny w Ukrainie pisze również Instytut Studiów nad Wojną. ISW zwraca uwagę, że w ostatnich dniach tempo działań wzdłuż linii frontu na Ukrainie spadło w związku z pogarszającymi się warunkami pogodowymi. Działania najprawdopodobniej przyspieszą w najbliższych tygodniach, kiedy spadną temperatury, a grunt zamarznie. Według prognoz temperatura ma spaść w przyszłym tygodniu. Na zamarznięcie gruntu potrzeba kilku dni, więc najprawdopodobniej tempo operacji może zacząć wzrastać w weekend 3-4 grudnia i w dniach następnych.