"Celem tego mechanizmu jest zaspokojenie popytu na dobra, które podlegają pod działalność intelektualną. Do tej pory nie można było sprzedawać ich na terytorium naszego kraju bez zgody właściciela praw autorskich" - informował w środę premier Rosji Michał Miszustin cytowany przez Interfax. Zobacz też: Wojna w Ukrainie. Sztab armii: Rosja szykuje "referendum" w Chersoniu Polityk dodał, że takie rozwiązanie "zagwarantuje dostawy towarów" pomimo "nieprzyjaznych działań Zachodu". Dokładna lista produktów, które będą mogły być importowane do Rosji bez zgody właściciela praw autorskich, zostanie zatwierdzona przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Rosja wprowadza nowe prawo. Podróbki zaleją rynek? "Rzeczpospolita" zauważa, że wcześniej sprzeciw wobec legalizacji importu równoległego zgłaszało Stowarzyszenie Europejskiego Biznesu (AEB). Wskazywano, że rozwiązanie negatywnie wpłynie na klimat inwestycyjny i lokalizację branż zagranicznych. "AEB zwracał również uwagę na ryzyko wzrostu importu podrabianych produktów, w tym leków" - dodano. W praktyce nowe prawo może oznaczać, że firmy, które zdecydują się na kopiowanie patentów od przedsiębiorstw z "nieprzyjaznych krajów" będą mogły robić to bez konsekwencji. W ostatnich dniach rosyjski rynek stworzył m.in. odpowiedź na Instagram - Rossgram oraz swoją wersję sieci McDonald's. Logo "Wujka Wani" ma specjalnie kojarzyć się z amerykańskim gigantem. Czytaj więcej: Wujek Wania zastąpi McDonald's. Nowy fast food w Rosji