Omawiając w niedzielę postępy sił rosyjskich w rejonie Sołedaru, Putin przekazał, że za sukcesy na tym odcinku odpowiedzialne jest rosyjskie Ministerstwo Obrony i Sztab Generalny. "Jego wypowiedź, transmitowaną przez kontrolowaną przez państwo telewizję, można uznać za celową próbę osłabienia wpływów Jewgienija Prigożyna w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej" - ocenia ISW. "Tym wystąpieniem Władimir Putin może również pokazywać, że utrzymuje kontrolę nad tradycyjnymi kanałami medialnymi, podczas gdy Prigożyn zdobywa coraz więcej zwolenników w Telegramie i innych mediach społecznościowych" - pisze think tank w najnowszej analizie. "Putin chce ograniczyć ambicje oligarchy" Właściciel Grupy Wagnera od kilku dni podkreśla rolę tej formacji wa zdobyciu Sołedru. Amerykański ośrodek już wcześniej opisywał, że Prigożyn chce wykorzystać zdobycie tego ukraińskiego miasta do zwiększenia swoich wpływów, resort obrony Rosji próbuje umniejszać jego rolę w wojnie, a Putin prawdopodobnie chce ograniczyć ambicje oligarchy. ISW przypomina też poniedziałkową wypowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który pogłoski o konflikcie między Prigożynem a rosyjskim MON określił jako celowe manipulacje, które w większości pochodzą od wrogów Rosji. Pieskow dodał jednak, że Kreml ma również "przyjaciół", którzy zachowują się w podobny sposób, co amerykańscy analitycy, odczytują jako pośrednie oskarżenie Prigożyna o celowe upublicznianie jego konfliktu z rosyjskim przywództwem. "Prigożyn chce podważyć zaufanie do Putina" "Z kolei sam Prigożyn kontynuuje swoje celowo niejasne wypowiedzi, których celem jest wywołanie większej dyskusji w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej, ostatecznie mającej na celu podważenie zaufania do resortu obrony i Putina" - zaznacza amerykański ośrodek. Na temat sytuacji w położonym w obwodzie donieckim Sołedarze napływają w ostatnich dniach sprzeczne informacje. Rosja twierdzi, że jej oddziały zajęły miasto. Strona ukraińska temu zaprzecza. W poniedziałek brytyjskie Ministerstwo Obrony oceniało, że siły ukraińskie utrzymują pozycje w Sołedarze. ISW już w niedzielę pisał, że Ukraińcy prawdopodobnie wycofali się z miasta.