Rosyjskie prokremlowskie media otrzymały kolejny podręcznik od administracji Władimira Putina. Kreml podaje w nim instrukcje, jak propagandyści powinni przekazywać Rosjanom informacje o kolejnej rocznicy chrztu Rusi, która przypada na 28 lipca. Do dokumentu dotarł niezależny rosyjski portal Meduza. W tekście pojawia się stwierdzenie, że wydarzenie to należy nazywać "kluczowym punktem zwrotnym w historii Rosji" i "punktem kształtowania się państwowości". Propagandyści powinni podkreślać, że to "wspólna wiara" pozwoliła "plemionom wschodniosłowiańskim" stać się "jednym ludem". "Dary Stalina dla Polaków". W "podręczniku Putina" mowa o Polsce Szczególną uwagę w dokumencie zwraca się na niektórych "wrogów Rosji", którzy rzekomo walczyli z prawosławiem w Ukrainie, Białorusi i w Polsce. "Królowie polscy zaszczepili katolicyzm i unityzm na okupowanych ziemiach rodzimych Rusinów, aby podzielić naród i go podporządkować" - czytamy w dokumencie. Meduza zauważa, że Putin zapowiadał wcześniej roszczenia terytorialne wobec Polski: - To dzięki Związkowi Sowieckiemu, dzięki pozycji Stalina, Polska otrzymała znaczące ziemie na Zachodzie, ziemie Niemiec. Tak właśnie jest, zachodnie tereny dzisiejszej Polski są darem Stalina dla Polaków. Czy nasi przyjaciele w Warszawie o tym zapomnieli? Przypomnimy - mówił rosyjski przywódca. "Putin wolał nie przypominać, że w 1939 roku ZSRR wraz z Niemcami zaatakował Polskę" - zauważa Meduza. W "podręczniku Putina" jeszcze agresywniej mówi się o Ukrainie. Twórcy dokumentu nazywają Kijów "reżimem odstępczym", który walczy z Ukraińską Cerkwią Prawosławną w celu "zniszczenia duchowych więzi bratnich narodów". W tekście nie ma wzmianki o zniszczeniu kilka dni temu największej cerkwi w Odessie - Soboru Przemienienia Pańskiego. "Nazistowscy sataniści z Kijowa" Jak czytamy, "poprawić sytuację z prawosławiem w Ukrainie" - zdaniem autorów podręcznika - powinien oczywiście Władimir Putin. Propagandyści mają obowiązek tłumaczyć Rosjanom, że to on rzekomo "przywrócił Rosji misję obrońcy prawosławia". W jaki sposób - tego nie doprecyzowano, zauważa Meduza. "Dziś nasz kraj walczy z nowym szatańskim reżimem. Reżim kijowski celowo niszczy prawosławie na terytorium Ukrainy, wywiera bezpośredni nacisk na duchownych i odbiera kościoły. Nazistowscy sataniści umocnili się w świętym rosyjskim mieście Kijowie, gdzie Rusini zostali ochrzczeni. Rosja stanęła w obronie ortodoksji i miażdży na frontach neonazistów wyznających okultystyczne idee Hitlera i Bandery" - czytamy w podręczniku. Meduza zaznacza, że "wsparcie dla odrodzenia prawosławia" i "restauracja kościołów" w Rosji są również przypisywane osobiście Putinowi. Portal, powołując się na źródło zbliżone do Kremla, podaje, że nie jest to przypadek i że liczba takich odniesień do Putina w propagandzie będzie rosła w związku z przygotowaniami do wyborów prezydenckich w 2024 roku: - To jest konieczne dla kampanii wyborczej. Prezydent będzie kojarzony z każdym wydarzeniem. Aby jego imię zawsze brzmiało - tłumaczy informator. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!