Słowa Pieskowa padły w trakcie standardowego briefingu prasowego. Zebrani dziennikarze usłyszeli od rzecznika Kremla, że obecnie "nie ma sensu" mówienie o pokoju w Ukrainie, szczególnie w przypadku, gdy w procesie nie bierze aktywnego udziały Federacja Rosyjska. - Sam Kijów sformalizował zakaz jakichkolwiek negocjacji z Moskwą, jest to sytuacja absurdalna. Moskwa opowiada się za pokojowym rozwiązaniem kwestii ukraińskiej, ale w obliczu niechęci krajów zachodnich i Ukrainy, Federacja Rosyjska spełnia swoje cele za pośrednictwem specjalnej wojskowej operacji (propagandowe określenie wojny w Ukrainie - red.) - stwierdził. Władze w Kijowie jednoznacznie o zamrożeniu konfliktu O powstrzymaniu działań militarnych i rozmowach pokojowych w imieniu ukraińskich władz mówił Andrij Jermak, szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Urzędnik podkreślił, że stanowisko władz w Kijowie, w tej sprawie, pozostaje niezmienne. - Ten prezydent i jego zespół nigdy nie zgodzą się ani nie zaakceptują żadnego zamrożenia konfliktu. Jest to nie do przyjęcia dla ukraińskiego społeczeństwa. Ukraina nie potrzebuje zamrożonych konfliktów. Ukraina potrzebuje sprawiedliwego pokoju. Ukraina chce zapobiec jakiejkolwiek potencjalnej agresji w przyszłości i wykorzystuje tę szansę - mówił. Jednocześnie Jermak odniósł się do rzekomych nacisków ze strony krajów Zachodu, by jak najszybciej doprowadzić do organizacji negocjacji pokojowych. - Partnerzy już nas znają, znają nasze stanowisko i szanują je. Byłem na prawie każdym spotkaniu na wysokim szczeblu, łącznie z przywódcami i nigdy nie słyszałem, żeby którykolwiek z naszych partnerów omawiał jakikolwiek kompromis z naszej strony, co jest niedopuszczalne dla nas. Łącznie ze sprawą Krymu - podsumował. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!