Mrożenie majątków rosyjskich oligarchów - osób powiązanych z Kremlem - to część sankcji nakładanych przez Zachód na Rosję w związku z inwazją na Ukrainę. Najnowszym "skalpem" hiszpańskich władz jest jacht "Crescent" stacjonujący w Tarragonie. Warta 600 milionów dolarów jednostka należy do Igora Sieczina - szefa Rosnieftu. 135-metrowy jacht jest jednym z największych na świecie. Pływał pod banderą Kajmanów. "Naftowy król" Igor Sieczin to przyjaciel Władimira Putina. Podobnie jak prezydent Rosji on także pracował wcześniej w KGB. W ostatnich dniach stracił nie tylko jacht "Crescent", ale także "Amore Vero" zadokowany we Francji. Na pokładzie tej 88-metrowej jednostki znajdują się jacuzzi, basen i lądowisko dla helikopterów. Wart 120 milionów dolarów statek został zajęty w momencie, gdy załoga szykowała się do pilnego opuszczenia Marsylii. Dzień przed tym jak Sieczin stracił "Crescent", hiszpańskie władze zarekwirowały jacht "Lady Anastasia" należący do Aleksandera Michiejewa - szefa państwowego eksportera broni i sprzętu wojskowego Rosoboroneksportu. 48-metrowa "Antastazja" pływała pod banderą Saint Vincent i Grenadyny. Teraz nie wolno jej opuścić Majorki. Również Hiszpanie aresztowali jednostkę "Valerie" należącą z kolei do Siergieja Czemiezowa - szefa koncernu zbrojeniowego Rostec. Zadokowany w Barcelonie 85-metrowy jacht wart jest 140 milionów dolarów. Zajęcie jednostki premier Hiszpanii Pedro Sanchez ogłosił podczas telewizyjnego wystąpienia. Włosi podobnie jak Hiszpanie także zarekwirowali trzy jachty rosyjskich oligarchów. Jednym z nich jest "Lady M" należąca do Aleksieja Mordaszowa. Warta 27 mln dolarów "Lady M" posiada sześć kabin dla gości, basen i siłownię. Mordaszow zdołał jednak zadokować swój większych jacht "Nord" na Seszelach, gdzie nie dosięgają go europejskie i amerykańskie sankcje. Europejskim władzom nie uciekła natomiast "Lena" należąca do Giennadija Timczenki - właściciela grupy Wołga. Warta 8 mln dolarów jednostka posiada m.in. łaźnię turecką i może przyjąć 10 gości na swój pokład. Przynajmniej do niedawna, gdyż statek został niedawno zajęty przez włoski rząd. Najpotężniejszą "zdobyczą" władz w Rzymie jest natomiast jacht żaglowy "SY A" Andrieja Melniczenki, mierzący 143 metry i wyceniany na 440 milionów dolarów. Zatrzymana w Trieście jednostka ma osiem pokładów i jedne z najdłuższych masztów na świecie. Statek został zaprojektowany przez Francuza Philippe'a Starcka. Najbogatszemu człowiekowi w Rosji Aliszerowi Usmanowowi z kolei nie udało się "ocalić" przed sankcjami największego jachtu świata. 156-metrowy "Dilbar" został zajęty przez władze w Hamburgu. Na pokładzie wartej prawie 600 mln dolarów jednostki znajduje się największy w historii jachtów basen, a także dwa lądowiska dla helikopterów, sauna, salon kosmetyczny i siłownia. Prawie miliard euro wynosi wartość majątku rosyjskich oligarchów skonfiskowanego dotąd we Włoszech przez Gwardię Finansową w związku z objęciem ich sankcjami UE - podaje tygodnik "Panorama". Rosjanie mają w tym kraju nie tylko jachty i wille, ale także winnice, hotele, plaże, udziały w wielkich firmach.