W środę rosyjski minister spraw zagranicznych wystąpił na dorocznej konferencji prasowej w stolicy kraju. Zdaniem Siergieja Ławrowa to Stany Zjednoczone przygotowały grunt pod konflikt w Ukrainie, działania USA porównał do czynów Adolfa Hitlera i Napoleona Bonaparte. - Waszyngton podporządkował sobie Europę, by rozpocząć wojnę z Moskwą - przekonywał. - Przywódca nazistów i francuski cesarz próbowali zastosować tę samą taktykę przeciwko Rosji. Stany Zjednoczone prowadzą wojnę z naszym krajem z tym samym zadaniem: Ostatecznym rozwiązaniem kwestii rosyjskiej - powiedział. Mówiąc to dodał, że jednym ze słów 2022 roku była "wojna". - Natomiast słowo "zwycięstwo" dodaje mi najwięcej otuchy - powiedział. Ocenił też, że relacje między Moskwą a Waszyngtonem nie będą już takie same jak wcześniej". - USA zerwały rozmowy w sprawie stabilności strategicznej - mówił, odnosząc się do spotkania w Kairze, które miało się odbyć w listopadzie 2022 roku. Miały tam zostać omówione kwestie traktatu redukcji zbrojeń jądrowych START. Sergiej Ławrow: Jesteśmy gotowi rozmawiać o poważnych propozycjach W dalszej części konferencji, Ławrow powiedział, że "Moskwa nie widziała jeszcze żadnych poważnych propozycji pokoju". - Własne pomysły prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w tej sprawie są nie do przyjęcia - mówił szef rosyjskiego MSZ. - Moskwa jest gotowa do omówienia konfliktu z krajami zachodnimi i ustosunkowania się do wszelkich poważnych propozycji. Rozmowy muszą jednak uwzględniać szerokie obawy Rosji dotyczące bezpieczeństwa - powiedział Ławrow, cytowany przez agencję Reutera. Podczas konferencji wezwał też NATO do "usunięcia infrastruktury wojskowej z Ukrainy i innych krajów w pobliżu granic Rosji". "Ten konflikt zaczął się dużo wcześniej" W trakcie przemówienia powiedział też, że "konflikt w Ukrainie zaczął się na długo przed tym, jak Rosja wysłała tam swoich żołnierzy w lutym ubiegłego roku". Rosyjska propaganda opisuje tzw. specjalną operację wojskową jako "historyczne starcie z Zachodem", ten z kolei zarzuca Federacji Rosyjskiej bezprawną grabież terenów suwerennego państwa, terroryzm i zbrodnie wojenne. Ławrow: Jeśli Finlandia przystąpi do NATO, będziemy zmuszeni podjąć działania Ławrow odniósł się też do ewentualnego przystąpienia Finlandii do NATO. - Moskwa będzie zmuszona do podjęcia odpowiednich działań, gdyby kraj, który dzieli z Rosją 1300 kilometrów granicy został członkiem Sojuszu - powiedział. Nie określił przy tym, jakie działania miał na myśli. Dodał, że "Finlandia od dawna jest wzorem przyjaznych stosunków, jednak szybko zmieniła retorykę wobec Moskwy". Odwrotną narrację Ławrow przyjął w stosunku do krajów arabskich. - Moskwa buduje coraz lepsze stosunki ze światem arabskim po tym, jak po rozpoczęciu "operacji specjalnej w Ukrainie", Zachód nałożył na Rosję szereg sankcji - stwierdził. Zacieśnienie relacji z Pekinem Podczas swojego wystąpienia Ławrow oskarżył Zachód także o szukanie sposobów na rozgniewanie Chin w takich kwestiach jak status Tybetu i Tajwanu. - Chiny są zbyt potężne, aby Stany Zjednoczone mogły im stawić czoła samodzielnie. Waszyngton był więc zmuszony "mobilizować" Zachód do poparcia antypekińskiej agendy - mówił. Dodał, że wspólne ćwiczenia wojskowe Moskwy i Pekinu to "wzmocnienie strategicznego partnerstwa obu krajów". Jeszcze przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę Chiny i Rosja podpisały partnerstwo "bez ograniczeń". "Powiązania gospodarcze obu krajów rozkwitły, podczas gdy stosunki Kremla z Zachodem się pogorszyły" - podaje Reuters. Mimo tego Władimir Putin publicznie przyznał, że prezydent Chin Xi Jinping jest zaniepokojony działaniami Rosji w Ukrainie.