Syn Ramzana Kadyrowa, Adam, opublikował nagranie, na którym strzela jednocześnie z dwóch złotych karabinów maszynowych. Dla podkreślenia dramatyzmu film został nakręcony z kilku miejsc jednocześnie. Syn Ramzana Kadyrowa pochwalił się nowym wideo. Został wyśmiany Sytuacja jest tym bardziej absurdalna, że 16-latek strzela z broni, której zgodnie z rosyjskim prawem nie wolno mu posiadać, ponieważ jest niepełnoletni. Filmu nie docenili również internauci, którzy wyśmiali zachowanie Kadyrowa juniora. Syn czeczeńskiego przywódcy został nazwany m.in. "cygańskim baronem" czy "mini Rambo". Niektórzy z komentujących pytali nawet, dlaczego tego "dzielnego wojownika" nie ma jeszcze w pobliżu Kurska. Wcześniej w środę pojawiło się wideo, przedstawiające młodego Kadyrowa na strzelnicy. "Podczas walk w obwodzie kurskim Władimir Putin obserwuje, jak Adam Kadyrow strzela na strzelnicy" - skomentował sytuację białoruski niezależny portal Nexta. U boku rosyjskiego dyktatora stał Ramzan Kadyrow. W tym samym czasie nastolatek pochwalił się również zdjęciem z Putinem, które zamieścił na zakazanym w Rosji Instagramie. "Wyczyny" Adama Kadyrowa. Dziesiątki odznaczeń, nowe stanowiska To nie pierwszy "wyczyn" nastoletniego syna Ramzana Kadyrowa. O Adamie zrobiło się głośno w sierpniu 2023 roku, gdy jako 15-latek zaatakował przed kamerą 19-letniego Nikitę Żurawiela, mieszkańca Wołgogradu, przetrzymywanego w areszcie za rzekome spalenie Koranu. Gdy nagranie obiegło sieć, Ramzan Kadyrow dolał jeszcze oliwy do ognia, organizując serię uroczystości, podczas których demonstracyjnie nadawał swojemu synowi różne medale, ordery i odznaczenia. Pomimo naruszenia całego szeregu rosyjskich przepisów, za pobicie więźnia Adam Kadyrow nie poniósł żadnych konsekwencji. Syn czeczeńskiego przywódcy mimo swojego młodego wieku został także kuratorem Uniwersytetu Rosyjskich Sił Specjalnych im. Putina i kuratorem batalionu Szejka Mansura. Źródło: Unian ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!