W niedzielę wyszła na jaw "niespodziewana" wizyta premiera Węgier. Viktor Orban udał się ze swoją "misją pokojową" do Chin. W poniedziałek zamieścił w mediach społecznościowych wpis dotyczący celu jego pobytu w Pekinie. "Chiny są kluczową siłą w tworzeniu warunków dla pokoju w wojnie rosyjsko-ukraińskiej" - napisał Orban. Dodano, że "Viktor Orban podjął kolejne wyzwanie w swej misji pokojowej" i dlatego w poniedziałek w Pekinie spotka się z prezydentem Chin. Jak podała agencja Reutera, wcześniej premier Węgier miał powiedzieć, że jego kraj "bardzo docenia" chińską inicjatywę pokojową, która pomogłaby zakończyć toczący się konflikt między Ukrainą a Rosją. Viktor Orban udał się do Pekinu. Wcześniej odwiedził Kijów i Moskwę W niedzielę węgierski portal 444.hu podał, że rządowy samolot, którym prawdopodobnie podróżuje Orban, był w niedzielę po południu w drodze z Budapesztu do Pekinu. W ciągu kilku wcześniejszych dni Viktor Orban pojechał do Kijowa, a następnie do Moskwy, gdzie rozmawiał z Władimirem Putinem. Ta druga rozmowa wywołała spore zamieszanie i krytykę wśród europejskich przywódców. "W Moskwie Viktor Orban w żaden sposób nie reprezentuje UE ani jej stanowisk. Wykorzystuje stanowisko prezydencji UE do siania zamieszania" - pisała w mediach społecznościowych estońska premier Kaja Kallas, która ma wkrótce objąć stanowisko szefowej unijnej dyplomacji. Jednak Orban niezbyt przejął się krytyką i dalej kontynuuje swoją "misję pokojową". W wywiadzie dla szwajcarskiego tygodnika "Die Weltwoche" powiedział, że po piątkowej wizycie w Moskwie będzie miał kilka "równie zaskakujących" wizyt, o których opinia publiczna dowie się w ostatnim momencie. "Misja pokojowa" premiera Węgier. Kilka "zaskakujących" spotkań W lutym 2023 roku Chiny przedstawiły autorski, 12-punktowy plan pokojowy dotyczący wojny w Ukrainie. Pekin trzyma się własnych pomysłów i z tego powodu w czerwcu bieżącego roku nie zjawił się na szczycie pokojowym w Szwajcarii. Ogłosił wówczas wspólnie z Brazylią własną propozycję organizacji konferencji pokojowej. Viktor Orban przekazał, że swoich wizyt w czasie "misji pokojowej" złoży raport dla członków Rady Europejskiej. Jednocześnie przyznał, że nie ma mandatu do prowadzenia negocjacji w imieniu UE w sprawie wojny na Ukrainie. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!