Jak informuje ukraińskie wojsko, rośnie bilans strat po stronie rosyjskiej armii. Wojna w Ukrainie. Wojsko: Rosja ponosi kolejne straty Od 24 lutego - dnia rozpoczęcia agresji Rosji na terytorium Ukrainy - wojska Federacji Rosyjskiej miały stracić ponad 12 tysięcy żołnierzy. Siły Zbrojne Ukrainy donoszą ponadto o zniszczeniu 353 czołgów oraz 1165 pojazdów opancerzonych. Dodatkowe straty Rosjanie mieli ponieść także w powietrzu. W czwartek służby Ukrainy informowały o zniszczeniu 49 samolotów i 81 śmigłowców. W piątek łączne straty rosyjskiego lotnictwa miały wynieść: 57 samolotów oraz 83 śmigłowce. Ponadto sztab Sił Zbrojnych Ukrainy donosi o zlikwidowaniu 31 systemów przeciwlotniczych, 125 stanowisk artyleryjskich oraz 60 zbiorników z paliwem. Wojna Rosja-Ukraina. Celem także cywile Wojna między Rosją a Ukrainą trwa od 16 dni. Z rozkazu Władimira Putina rosyjska armia wjechała na terytorium Ukrainy, by "zapewnić pokój" na terenach parapańśtw - Donieckiej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej. Szybko okazało się, że celem Rosjan jest nie tylko unieszkodliwienie ukraińskiej armii oraz infrastruktury krytycznej, ale też ostrzał budynków mieszkalnych. W wielu miastach na terenie Ukrainy odnotowano przypadki zbrodni wojennych oraz zbrodni przeciwko ludzkości. Te będzie badał Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Informację o tym, że pojawiły się rozkazy o strzelaniu do ludności cywilnej, potwierdził jeden z jeńców. Oddział Rosjanina miał za zadanie w trzy dni zdobyć Charków. - Mieliśmy rozkaz zająć miasto, zająć wszystkie najważniejsze drogi i zamknąć cywilne wyjazdy. Dano nam zezwolenie na otwieranie ognia do ludności cywilnej i do wszystkich mieszkańców - powiedział schwytany żołnierz na nagraniu, które opublikowały ukraińskie służby.