Urzędnicy z nadania Moskwy, zainstalowani w częściowo okupowanym obwodzie zaporoskim, twierdzą, że rosyjskie wojska prawdopodobnie będą gotowe do wiosennej ofensywy w celu zagarnięcia pozostałej części tego regionu, kontrolowanego przez Ukrainę. Siły najeźdźcy są jednak zbyt słabo wyposażone i niedostatecznie wyszkolone, by mogły tego dokonać - czytamy w komunikacie kanadyjskich sił zbrojnych na Twitterze. Obwód doniecki. Wywiad o "nieskuteczności rosyjskich szturmów" Wywiad wojskowy Kanady zauważył, że inwazyjne wojska "od miesięcy" budują w obwodzie zaporoskim pozycje obronne, obawiając się kontrofensywy Ukraińców. Na tym tle zapowiedzi okupantów o działaniach zaczepnych brzmią jeszcze mniej wiarygodnie. Ponadto, jak podkreślono w komunikacie, o nieskuteczności rosyjskich szturmów świadczy sytuacja w obwodzie donieckim. Kreml, mimo ogromnych nakładów ludzkich i sprzętowych, zdołał tam osiągnąć jedynie niewielkie postępy okupione bardzo poważnymi stratami. Południowa część obwodu zaporoskiego, w tym m.in. miasta Melitopol, Berdiańsk i Enerhodar, gdzie znajduje się największa w Europie elektrownia jądrowa, zostały opanowane przez siły agresora na przełomie lutego i marca 2022 roku, czyli w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Głównym celem ukraińskich wojsk jest ofensywa z kierunku zaporoskiego w stronę wybrzeża Morza Azowskiego, która pozwoliłaby zamknąć rosyjskie oddziały w kotle we wschodniej części obwodu chersońskiego, na lewym brzegu Dniepru - oznajmił na początku grudnia ubiegłego roku ukraiński ekspert wojskowy pułkownik Roman Switan.