- Dziś odparliśmy kolejny zmasowany atak rakietowy terrorystów. Atak, który w pełni potwierdza wszystko, o czym rozmawialiśmy wczoraj z naszymi partnerami i od początku naszego maratonu dyplomatycznego. To jest zło, ta rosyjska agresja może i musi zostać powstrzymana tylko odpowiednią bronią - powiedział prezydent Ukrainy. - Tylko broń neutralizuje terrorystów. I jestem wdzięczny wszystkim na świecie, którzy razem z nami realnie przeciwstawiają się terrorowi, przyspieszając dostawy niezbędnego sprzętu obronnego na Ukrainę i zwiększając presję sankcji na państwo terrorystyczne. W szczególności: rozszerzamy naszą koalicję czołgów - jest odpowiednia decyzja Kanady, za co dziękuję. W naszej koalicji czołgów jest już 12 krajów - dodał Zełenski. Szef państwa zaznaczył, że 26 stycznia dzięki dostarczonym Ukrainie systemom obrony powietrznej i profesjonalizmowi ukraińskich żołnierzy udało się zestrzelić większość rosyjskich rakiet i irańskich dronów. - To co najmniej setki uratowanych istnień ludzkich i dziesiątki obiektów zachowanej infrastruktury - podkreślił prezydent. Setka czołgów dla Ukrainy. Kto wyśle sprzęt? Na tę chwilę wysłanie czołgów na Ukrainę oficjalnie zadeklarowały: Stany Zjednoczone, Niemcy, Polska, Norwegia, Holandia, Hiszpania, Finlandia, Wielka Brytania oraz Kanada. Z kolei Francja i Słowacja zapewniły o "otwartości" do wysłania sprzętu. Według wyliczeń niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" do Ukrainy może trafić od 80 do 100 czołgów od państw zachodnich. Do Kijowa trafią głównie Leopardy produkcji niemieckiej, a także M1 Abrams od USA i czołgi Challenger od Wielkiej Brytanii. W przypadku wsparcia Francji arsenał Ukraińców poszerzy się o cztery czołgi Leclerc. Według Zełenskiego najważniejszymi kwestiami są obecnie szybkość dostaw czołgów, liczba przekazanych Kijowowi pojazdów, a także tempo szkoleń ukraińskich załóg pancernych. Jak dodawał przywódca w środę, kolejnym etapem wspierania Ukrainy powinno być dostarczanie jej coraz bardziej zaawansowanych rodzajów uzbrojenia, w tym m.in. samolotów bojowych. Czytaj też: Masz tylko kilka dni na złożenie wniosku. Jeśli nie zdążysz, przepadnie ci 1000 zł