O aktualnej sytuację frontową w obwodzie charkowskim Jurij Fedorenko rozmawiał na antenie telewizji Kanał 24. Dowódca 92. batalionu szturmowego "Achilles" przyznał, że w ostatnich dniach zauważalnie wzrosła aktywność Rosjan, którzy są jednak skutecznie powstrzymywani przez ukraińskich obrońców. Ukraina. Kadyrowcy z nowym zadaniem Za zwiększenie liczby szturmów, zdaniem ukraińskiego wojskowego, odpowiedzialne są jednostki specjalne AKHMAT. Kadyrowcy zostali relokowani z innych odcinków frontu w to miejsce, aby "zmotywować" rosyjskich dowódców do działania. - Rosjanie "lubią" być ustawiani w szeregu przez ludzi Kadyrowa i zastraszani. W rezultacie instensywność działań wojennych rośnie - stwierdził, jednocześnie dodając, że inicjatywa na odcinku Wołczańska nadal jest po stronie Sił Zbrojnych Ukrainy. W dalszej części rozmowy Jurij Fedorenko wyjaśnił, dlaczego właśnie do Wołczańska zostały wysłane jednostki AKHMAT, które wcześniej uczestniczyły w walkach m.in. w obwodzie kurskim. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Ukraiński wojskowy podkreślił, że jest to związane nie tyle ze sposobem walki, ale przede wszystkim charakterystyczne dla działań pomiędzy rosyjskimi oddziałami. - AKHMAT jest wprowadzany tam, gdzie istnieją pewnie nieporozumienia dyscyplinarne wśród rosyjskich sił okupacyjnych. Na przykład żołnierze odmawiają wykonania misji bojowych, posuwania się naprzód - tłumaczył. Wojna na Ukrainie. Czeczeni z nowymi zadaniami w obwodzie charkowskim Na temat obecności oddziałów AKHMAT w obwodzie charkowskim, w pobliżu miejscowości Wołoczańsk, mówił także, na antenie telewizji publicznej, Witalij Sarantsew. Rzecznik Operacyjnej Grupy Taktycznej "Charków" potwierdził, ze w ostatnich dniach do regionu przyjechali czeczeńscy żołnierze. Jednocześnie wojskowy stwierdził, ze jego zdaniem obecność tych żołnierzy jest bardziej zagrywką propagandową i ograniczy się do "autopromocji" jednostki w sieciach społecznościowych. - Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia "bojowe" tej jednostki, nawet dowództwo okupantów nie wiąże z nimi większych nadziei - mówił. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!