O działaniach prokuratorów wobec żony zmarłego w lutym Aleksieja Nawalnego poinformowała kremlowska agencja prasowa RIA Nowosti. Powołała się na oświadczenie przesłane przez sąd w Moskwie. "Sąd przychylił się do wniosku śledczych i wybrał środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy. Czas ten liczony jest od chwili ekstradycji na terytorium Federacji Rosyjskiej albo od chwili zatrzymania na terytorium Federacji Rosyjskiej" - napisano. Opozycyjna wobec Kremla polityk została umieszczona na międzynarodowej liście osób poszukiwanych ze względu na rzekome "ukrywanie się przed organami dochodzenia wstępnego". Nawalnej postawiono zarzut "udziału w społeczności ekstremistycznej". Za tego typu przestępstwo w Federacji Rosyjskiej grozi od dwóch do sześciu lat pozbawienia wolności. Rosja. Julia Nawalna na celowniku kremlowskich władz W kwietniu zastępca przewodniczącego rosyjskiej Dumy Państwowej Andriej Alszewski poinformował o wszczęciu działań Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wobec Julii Nawalnej. Jak stwierdził, działaczka opozycyjna popełniła przestępstwo, wzywając do wprowadzenia sankcji gospodarczych na Rosję. - Skontaktowałem się z organami ścigania w celu dokonania oceny prawnej jej wezwań. Otrzymałem odpowiedź, że moje działania i wystąpienie, w którym zwróciłem na to uwagę, zostały przesłane do rozpatrzenia. Na podstawie tego zostanie podjęta decyzja zgodnie z przepisami rosyjskiego ustawodawstwa - mówił. Na temat działalności opozycjonistki wypowiedział się także rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow. Jego zdaniem na Zachodzie mieszka bardzo dużo Rosjan, którzy "odcięli się od ojczyzny, tracą korzenie i nie czują pulsu swojego kraju". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!