Medialne milczenie Prigożyna przerwane zostało po ponad miesiącu. Jego ostatni komentarz audio opublikowany był przez służbę prasową 26 czerwca i był podsumowaniem wydarzeń określanych "buntem Prigożyna". Najnowsze nagranie, opublikowane na kanale Grey Zone, to komentarz do doniesień medialnych dotyczących przyszłości najemników i całej Grupy Wagnera. "Kucharz Putina" przekonuje w nim, że plotki o likwidacji prywatnej armii są znacząco przesadzone i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. - Aby uniknąć tajemnic i kuluarowych rozmów informuję, że Grupa Wagnera kontynuuje swoją działalność w Afryce, a także w ośrodkach szkoleniowych na Białorusi - stwierdza. - Dziś definiujemy kolejne zadania (...) Niewątpliwie są to zadania, które będą realizowane w imię wielkości Rosji. Większość naszych bojowników jest na wakacjach, bo wcześniej był długi okres bardzo ciężkiej pracy - dodaje. Koniec rekrutacji bojowników Jewgienij Prigożyn podkreślił także, że nie jest prawdą, że większość najemników z jego prywatnej armii zdecydowała się na podpisanie umów z Ministerstwem Obrony Rosji i dołączenie do zawodowej armii. - Ani ja, ani rada dowódców nie stawiamy żadnych ograniczeń w przenoszeniu naszych byłych i obecnych towarzyszy do innych struktur władzy Federacji Rosyjskiej. Niewielu zgodziło się na takie przeniesienie z Grupy Wagnera - mówi. - Długie lata ciężkiej pracy, długie lata wojny ramię w ramię z naszymi towarzyszami uczyniły z nas jedną drużynę. I tak nasi towarzysze broni dążą do powrotu do Grupy Wagnera - przekonuje. Zobacz też: Drony znów zaatakowały w Moskwie. Zełenski: To naturalne Jednocześnie oligarcha potwierdził, że rekrutacje do jednostek zostały wstrzymane na czas nieokreślony. - Dopóki nie wystąpią u nas braki kadrowe, nie planujemy przeprowadzania nowej rekrutacji. Będziemy jednak niezmiernie wdzięczni, jeśli pozostaniecie z nami w kontakcie, a gdy tylko ojczyzna będzie musiała tworzyć nową "grupę", która będzie w stanie chronić interesy naszego kraju, z pewnością rozpoczniemy rekrutację - podsumował. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!