Mychajło Dianow był wśród 215 więźniów uwolnionych 21 września w ramach wymiany jeńców pomiędzy Rosją a Ukrainą. 108 spośród nich to wojskowi pułku Azow. Do Rosji trafiło w zamian 55 ich żołnierzy oraz oligarcha i przyjaciel Putina, Wiktor Medwedczuk. Zdjęcie Dianowa obiegło cały świat. W sieci szybko pojawiły się zestawienia fotografii wojskowego przed niewolą i po niej. Dianow zmienił się nie do poznania. "Sky News" publikuje teraz pierwszy wywiad z uwolnionym jeńcem, z którego dowiadujemy się o piekle rosyjskiej niewoli. Czas na jedzenie: 30 sekund - Nie pozwalali nam w spokoju zjeść. Dostawałeś 30 sekund na każdy posiłek. Nie zdążyłeś, to przepadało. Chleb celowo był bardzo twardy. Jeńcy, którym powybijano zęby, nie mieli żadnych szans na pożywienie się - opowiada Dianow. - Po 30-sekundowym posiłku kazali nam błyskawicznie wstać i biec. Tak było cały czas. Traktowali nas jak zwierzęta - dodaje. Dianow nazywa więzienie, w którym go zamknięto, obozem koncentracyjnym. - Wrzucali nas do pomieszczeń odosobnienia i torturowali. Karano wszystko, nawet zebranie jagód i zjedzenie ich. Bito nas kijami, rażono prądem, wbijano igły pod paznokcie - opisuje traumatyczne wydarzenia. 800 osób w bloku dla 150 W obozie panowało również znaczące przeludnienie. W blokach przeznaczonych dla 150 osób upychano po 800 jeńców. Jak dodaje, tuż przed uwolnieniem został rozebrany do naga i przez kilka godzin w pozycji kucania musiał czekać. Nie wiedział wówczas, że oczekiwanie dotyczy momentu wyjścia na wolność. - Transportowali nas 36 godzin. Cały czas mieliśmy zasłonięte oczy. Dopiero po usunięciu taśmy zdałem sobie sprawę, że jestem w domu - mówi. - Wszyscy mają traumę. Uważam się za osobę silną, ale po tym wszystkim wiele rzeczy straciło dla mnie wartość. Po miesiącu głodowania zamykasz oczy i zapominasz o rodzinie, kraju, o wszystkim. Myślisz tylko o jedzeniu - dodaje. Mychajlo Dianow musi poddać się operacji ramienia, w którym brakuje czterech centymetrów kości. Na okupowanych terenach, podobnie jak wielu innych rannych, nie otrzymał odpowiedniej opieki medycznej.