Z mapy resortu wynika, że Rosja próbuje przejąć kontrolę nad południową i wschodnią częścią Ukrainy nacierając z dwóch stron. Główny atak na Donieck i Ługańsk przeprowadzają siły agresora zgromadzone w obwodzie rostowskim. Z kolei wojska z Krymu skupiają się na Mikołajowie, Melitopolu i Zaporożu. Rosja chce w ten sposób otoczyć Mariupol.Zobacz też: Wojna na Ukrainie. Chiny po stronie Rosji. Sprzeciwiają się sankcjomNa północy kraju wojska rosyjskie atakują zarówno ze swojego terytorium, jak i z terytorium Białorusi. Celem inwazji jest zajęcie Charkowa i Kijowa. Wojna Rosji z Ukrainą. Białoruś może wysłać wojska Wojska rosyjskie kontynuują w poniedziałek ofensywę przeciw Ukrainie, prowadząc m.in. ostrzały rakietowe i lotnicze głównie z terytorium Białorusi - podał ukraiński sztab generalny. Według niego "istnieje wysokie prawdopodobieństwo użycia sił Białorusi". Sztab podaje, że w ciągu poprzedniej doby wojska rosyjskie przeprowadziły głównie z Białorusi sześć uderzeń rakietowych - z wykorzystaniem do 30 pocisków - i 4 uderzenia lotnicze. Od początku inwazji, rozpoczętej 24 lutego, Rosjanie użyli prawie 180 pocisków manewrujących - podał sztab. Wojna Rosji z Ukrainą. "Wojsko rosyjskie nie osiągnęło celu" "Siły powietrzno-kosmiczne armii rosyjskiej pełnią służbę w przestrzeni powietrznej Białorusi. Do przewożenia personelu i ładunków używana jest sieć lotnisk" tego kraju - czytamy w komunikacie sztabu. Zobacz też: Wojna Rosji z Ukrainą. "Bild": Władimir Putin mógł zaszyć się w bunkrze na Uralu Zapewniono w nim, że wojsko rosyjskie nie osiągnęło celu, jakim było wkroczenie na granice obwodów wschodniej Ukrainy: donbaskiego i ługańskiego. Na południu wojska rosyjskie organizują ofensywę na Mikołajów i podejmują próby desantu w rejonie Mariupola. Nie rezygnują też - jak podał sztab - "ze swojego głównego celu, czyli przejęcia kontroli nad Kijowem".