Na Twitterze pojawiło się nagranie, na którym widać Julię Prochorową w asyście policji na berlińskim lotnisku. Kobieta została odprowadzona na pokład samolotu lecącego do Stambułu - przekazał The Insider. Niemieckie władze nie potwierdziły oficjalnie deportacji Rosjanki. Kobieta ogłosiła wcześniej w internecie, że przebywa w Niemczech nielegalnie. Media wskazywały wówczas, że Prochorowa nie może zostać wydalona z kraju, ponieważ deportacje do Rosji są obecnie zawieszone. Według najnowszych doniesień Rosjanka finalnie odleciała do Turcji. Rosjanka wzywała do bombardowania Drezna Już od pewnego czasu władze w Belinie prowadziły śledztwo w sprawie kobiety. Dziennik "Bild" informował, że jej mieszkanie zostało przeszukane. Skonfiskowano laptopa oraz kilka telefonów. Kobieta jest oskarżona o propagowanie i gloryfikowanie w mediach społecznościowych rosyjskiej agresji na Ukrainę. CZYTAJ WIĘCEJ: "Tu nikt nie grzeje w nocy". Rosyjska propagandystka o sytuacji w Niemczech W jednym z opublikowanym przez nią nagrań zaczepia dwie przypadkowo napotkane Ukrainki. - Piep...ć waszą Ukrainę, chwała Rosji - mówi. Na innym wideo Rosjanka w trakcie wiecu poparcia dla Ukrainy wzywała Władimira Putina do zbombardowania Drezna. Kobieta wypowiadała się także w rosyjskiej telewizji. Mówiła m.in., że Niemcy mają kłopoty z zapewnieniem ogrzewania i ludzie muszą siedzieć w mieszkaniu w zimowych ubraniach.