Do zdarzenia miało dojść 9 marca. Według oskarżycieli Michaił Romanow wraz z innym rosyjskim żołnierzem zastrzelił z małej odległości mężczyznę o imieniu Ołeksij, a następnie wielokrotnie gwałcił 33-letnią żonę zamordowanego. Nie ujawniono tożsamości drugiego żołnierza - podał Reuters. Prokurator zajmujący się przypadkami przemocy seksualnej powiedział tej agencji, że obecnie prowadzonych jest nawet 50 takich spraw, ale rzeczywista liczba przypadków, w których rosyjscy żołnierze dopuszczali się przemocy seksualnej w czasie inwazji, jest z pewnością znacznie wyższa. Zbrodnie wojenne w Ukrainie. Wielu podejrzanych uciekło do Rosji Ukraińskie władze badają tysiące spraw, w których podejrzewają rosyjskich żołnierzy o zbrodnie wojenne. Prokurator generalna Iryna Wenediktowa powiedziała agencji Reutera, że wielu podejrzanych wyjechało z Ukrainy, ale niektórzy zostali schwytali przez Ukraińców jako jeńcy. Wcześniej ukraiński sąd skazał na dożywocie rosyjskiego sierżanta Wadima Szyszymarina za umyślne zastrzelenie nieuzbrojonego cywila w obwodzie sumskim na północy Ukrainy. Dwóch innych żołnierzy skazano natomiast na 11,5 roku więzienia za ostrzał osiedli mieszkaniowych w Charkowie.