Jak podaje agencja Reutera, szef grupy rosyjskich najemników przyznał w niedzielnym wywiadzie, że ma ambicje przekształcenia swojej prywatnej formacji wojskowej w "armię z ideologią", która będzie walczyć o sprawiedliwość w Rosji. - Po zdobyciu Bachmutu zaczniemy się przebudowywać - zapowiedział Prigożyn, zwany kucharzem Putina. - W szczególności zaczniemy rekrutować nowych ludzi z obwodów - dodał. Ideologia Grupy Wagnera Prigożyn stwierdził, ze jego formacja, która bierze udział w walkach o Bachmut, "musi przekształcić się ze zwykłej, prywatnej, najlepszej armii na świecie, która jest w stanie bronić państwa, w armię z ideologią". - Tą ideologią jest walka o sprawiedliwość - wyjaśnił. Prigożyn zapowiada start w wyborach na prezydenta Ukrainy To kolejny ambitny plan, jaki ujawnił w ostatnich dniach szef Grupy Wagnera. W sobotę Prigożyn zapowiedział, że zamierza wystartować w wyborach prezydenckich w Ukrainie, które odbędą się w przyszłym roku. - Robię polityczny coming out. Patrząc na wszystko wokół, mam ambicje polityczne. Zdecydowałem się kandydować na prezydenta w 2024 roku. Na prezydenta Ukrainy - powiedział w filmie opublikowanym na Telegramie. Prigożyn spodziewa się, że będzie konkurować o to stanowisko z Wołodymyrem Zełenskim i były prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenko. - Jeśli wygram wybory prezydenckie w Ukrainie, wszystko będzie dobrze, chłopaki, pociski nie będą potrzebne - oświadczył. Heraszczenko: Prigożyn marzy o byciu następcą Putina Wcześniej szef wagnerowców przekonywał, że nie ma politycznych ambicji. Zapowiedź startu w wyborach prezydenckich skomentował Anton Heraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy. "Ta wypowiedź ma na celu odwrócenie uwagi od jego ambicji politycznych w Rosji, gdzie marzy o dojściu do władzy i byciu następcą Putina" - napisał o Prigożynie.