Mychajło Podolak uważa, że rosyjscy żołnierze po powrocie do domu będą "przepełnieni nieugaszoną żądzą mordu, poczuciem, że elity ich oszukały i nienawiścią do tych, którzy wysłali ich do Ukrainy". Zdaniem Podolaka, w takim scenariuszu Władimir Putin nie będzie w stanie zapanować nad sytuacją wewnętrzną w Rosji, dlatego najwyżsi politycy i oligarchowie powinny jak najszybciej przejąć władzę, aby rozpocząć proces przekształcania rosyjskiego reżimu i przywracania normalnych stosunków z światem. Podolak: Rosji grozi wojna domowa. Czas ucieka - I wtedy rosyjskie elity są zachowane w sensie fizycznym. Oczywiście, będą miały znacznie mniejsze możliwości zarobienia, będą znacznie mniej mobilne, na pewno nie zostaną zintegrowane ze światową elitą polityczną, ale będą miały możliwość uratowania się, fizycznego przetrwania i przynajmniej pewnego wpływu na terytorium Rosji - mówi doradca Wołodymyra Zełenskiego. Podolak twierdzi, że z każdym dniem maleją szanse na taki "dobry' scenariusz" dla rosyjskich elit. Jeśli zaś chodzi o samego Putina - zdaniem ukraińskiego polityka - rosyjski przywódca obecnie "zeruje" historyczną Rosję, więc zapisze się na kartach historii w "wyjątkowo obrzydliwy sposób". Kto mógłby zastąpić Władimira Putina? Agencja Unian przybliża także opinię politologa i pisarza Mychajła Szejtelmana, który uważa, że jest kilku najbardziej prawdopodobnych kandydatów do zastąpienia Putina na stanowisku głowy państwa. Wśród nich wymienia się mającego osobisty wpływ na rosyjskie służby specjalne gubernatora obwodu tulskiego Ołeksija Dumina, premiera Michaiła Miszustina oraz syna sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Mykoły Patruszewa, Dmytra. Co ciekawe, wśród nazwisk pojawia się także Jewgienij Prigożyn, którego nazywa się często jednym z uczestników "bitwy o rosyjski tron". Choć teoretycznie został wydalony z Rosji po "marszu na Moskwę", to nadal prowadzi interesy w kraju, a nawet je rozwija. To - jak pisze Unian - wskazuje na jego znaczący wpływ na aparat państwa po dziś dzień. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!