Zamieszanie w Grecji wywołała wypowiedź szefa obrony USA. Lloyd Austin w swoim wystąpieniu w poniedziałek wymienił kraje, które nieodpłatnie przesyłają Ukrainie uzbrojenie i amunicję. Wśród wymienionych przez sekretarza znalazła się Grecja. Oficjalnie rząd tego kraju nie potwierdził, że przekazuje broń. Oburzona opozycja skrytykowała rząd za utrzymywanie tej sprawy w tajemnicy. Opozycja krytykuje rząd "Grecja, tak samo jak pozostałe kraje europejskie, wspiera Ukrainę w dostarczaniu systemów obronnych, aby była w stanie się bronić przed rosyjską agresją. Uzbrojenie obronne pochodzi z rezerw własnych Grecji i w najmniejszym stopniu nie narusza naszych zdolności obronnych. Grecja nie może być wyjątkiem wśród państw członkowskich UE, które postępują podobnie" - napisał w opublikowanym oświadczeniu szef greckiego MON Nikolaos Panajotopulos. Wyjaśnień w tej sprawie domaga się największa opozycyjna partia - Syriza. Po publikacji krytyka rządu Kiriakosa Mitsotakisa nie ustaje. Zdaniem polityków opozycji oświadczenie nie precyzuje, czemu władze zdecydowały się ukryć fakt wysyłki broni oraz jakie dokładnie uzbrojenie przekazano Ukrainie.