Generał i były szef ukraińskiego wywiadu Mykoła Małomuż mówił, jak - jego zdaniem - przyspieszyć zakończenie wojny w Ukrainie. - Kijów musi zmienić swoją strategię wojenną - ocenił wojskowy w rozmowie z serwisem Telegraf. Według Małomuża konieczna jest presja wywierana na Władimira Putina przez Zachód oraz jego sojuszników. Wojskowy o zakończeniu wojny: Każdy powinien być zainteresowany - Potrzebna jest praca na obszarach zewnętrznych: USA, Europa, Chiny, Indie, Brazylia itd, przynajmniej w krajach G20. Ważna jest tu konsolidacja wszystkich sił, mimo że poglądy geopolityczne niektórych krajów są odmienne - wyjaśnił wojskowy. - Mówimy o bezpieczeństwie globalnym, czym wszyscy powinni być zainteresowani - dodał. Małomuż stwierdził, że należy zbudować "nowy model globalnego bezpieczeństwa". - Jeśli Putin znajdzie się pod presją nie tylko kolektywnego Zachodu i demokratycznego świata Wschodu, ale także tych potężnych państw, które obecnie zachowują warunkową neutralność, jak Chiny, Indie, Ameryka Łacińska, Azja Środkowa i Centralna - przyspieszy to koniec wojny - podkreślił generał. - Jeśli opóźnimy ten proces, Rosja jeszcze bardziej umocni się na poziomie wojny - ze wszystkimi smutnymi konsekwencjami dla Ukrainy i świata jako całości - przestrzegł Małomuż. Ekspert: Rosjanie będą walczyć dopóki mają pieniądze W połowie grudnia prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział podczas konferencji prasowej, że nikt nie zna odpowiedzi na pytanie, kiedy zakończy się wojna. Pod koniec listopada były premier Rosji Michaił Kasjanow przewidywał, że wojna może skończyć się do końca tego roku. Ekspert wojskowy Petro Chernik powiedział z kolei, że Rosjanie mogą walczyć z Ukrainą "dopóki mają pieniądze". Jego zdaniem Moskwa jest w stanie prowadzić działania wojenne przeciwko Kijowowi jeszcze przez kilka lat. Źródło: Telegraf, Unian *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!