USS Kearsarge (LHD-3) to uniwersalny okręt desantowy typu Wasp, który wszedł do służby w 1993 r. Do portu w Gdyni jednostka ma wejść 13 września po godzinie 21. Pokaz obecności marynarki USA na Bałtyku "Okręt będzie cumował w polskim porcie sześć dni i 19 września około południa wyjdzie w morze" - podał portal konflikty.pl. Okręt desantowy Marynarki Wojennej USA ma 257 metrów długości i prawie 32 metry szerokości konstrukcyjnej. Na pokładzie wiezie m.in. śmigłowce UH-1V i AH-1Z. Może przenosić sześć samolotów Harrier II lub F-35B Lightning II. W zależności od misji może także przewozić wielozadaniowe zmiennowirnikowce pionowego lub krótkiego startu i lądowania typu MV-22B Osprey, ciężkie śmigłowce CH-53E Super Stallion, czy śmigłowce użytkowe UH-1Y Venom. Jednostka dysponuje suchym dokiem, z którego mogą "wylatywać" m.in. szybkie desantowe poduszkowce lub - po jego zalaniu - wypływać konwencjonalne środki transportowe, np. kutry i łodzie desantowe. Do Polski USS Kearsarge (LHD-3) zawinie, aby uzupełnić zaopatrzenie i zapewnić załodze odpoczynek. Inny cel to zaznaczenie obecności amerykańskich sił zbrojnych na Bałtyku i demonstracja zaangażowania Stanów Zjednoczonych na rzecz bałtyckich sojuszników NATO oraz sposobność do nawiązania kontaktów z polską Marynarką Wojenną. Jednostka cumowała poprzednio od 6 września w stolicy Łotwy - Rydze. USS Kearsarge uczestniczył w ćwiczeniach NATO, które odbyły się na Bałtyku w dniach od 9 do 19 sierpnia. Pływająca baza Marynarki Wojennej Okręt ma 257 metrów długości i 60 m szerokości, może także poruszać się z prędkością 22 węzłów (41 km/h). "W skład uzbrojenia wchodzi RIM-7 Sea Sparrow - rakietowy przeciwlotniczy i przeciwrakietowy system pokładowy krótkiego zasięgu, a także pociski RIM-116 Rolling Airframe Missiles - małe i lekkie pociski naprowadzane na podczerwień. Są to rakiety typu ziemia-powietrze" - podał portal GeekWeek. Potężny gość zawitał do litewskiego portu. Amerykanie zaznaczają swoją obecność na Bałtyku Można tutaj znaleźć także automatyczne karabiny maszynowe 25 mm i system broni zbliżeniowej Phalanx. Służy on do obrony wojskowych jednostek pływających i atakuje cele powietrzne, w tym samoloty i pociski, a także małe łodzie. Ponadto okręt posiada wyrzutnie "pocisków wabiących, które wzmacniają przeciwokrętową obronę przeciwrakietową. Załoga liczy ponad dwa tysiące osób. Inny gigant płynie do portu w Gdańsku Wcześniej od 7 września przy Nabrzeżu Francuskim w Gdyni cumował inny amerykański desantowiec USS Gunston Hall (LSD-44), który wraz z desantem przypłynął do Polski z Litwy. "Jednostka, która ma 185 metrów długości, zmieniła miejsce cumowania na pirs PGZ Stoczni Wojennej" - podał portalmorski.pl, informując, że amerykańsi desantowiec był najdłuższym okrętem, jaki zacumował w stoczni. Rosyjski okręt wojenny naruszył duńskie terytorium na Bałtyku Jednostka stała w stoczni w celu przeprowadzenia "drobnych prac technicznych". Okręt miał opuścić Gdynię w niedzielę 11 września, by udać się do Gdańska, gdzie spodziewany jest we wtorek po godz. 9:00. Jednostka ma tam pozostać do 19 września, podobnie jak USS Kearsarge w Gdyni.