W rozmowie z PBS Recep Tayyip Erdogan zapewniał, że jego celem jest zakończenie "bitwy w Ukrainie" traktatem pokojowym i nie jest ważne, czy przewagę ma Władimir Putin, czy Wołodymyr Zełenski. - To konflikt, który zakończył się ofiarami. Ludzie umierają i ostatecznie nie ma tu wygranych - mówił prezydent Turcji. Pytany, czy widzi szansę na zakończenie wojny podkreślał, że najważniejsza będzie "postawa Rosji". - W Uzbekistanie spotkałem się z prezydentem Putinem i odbyliśmy bardzo obszerne rozmowy. Pokazywał mi, że jest gotów zakończyć to tak szybko, jak to możliwe. Odniosłem takie wrażenie - mówił prezydent Turcji, dodając, że w niedługim czasie "zostanie poczyniony ku temu ważny krok". Rosja ma zwrócić terytoria. Oprócz Krymu Erdogan dodawał, że wszystkie okupowane od lutego przez Rosję ukraińskie terytoria powinny zostać zwrócone Ukrainie, a razem z Putinem "podjęli pewne kroki" w tym kierunku. Zobacz też: Wojna na Ukrainie. Władimir Putin musiał czekać na prezydenta Kirgistanu Na pytanie o przynależność Krymu przywódca podkreślił, że prosi o jego zwrot "prawowitym właścicielom od 2014 r.". - Ludzie, którzy tam mieszkają, to jednocześnie nasi potomkowie - przypomniał prezydent Turcji. Podkreślał jednak, że w tej sprawie "nie podjęto żadnych kroków". Erdogana cytują rosyjskie agencje Wywiad Erdogana cytuje m.in. prokremlowska rosyjska agencja TASS, która podaje, że Putin po rozmowach z Erdoganem na szycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy "nie sugerował zorganizowania negocjacji z ukraińskim przywódcą". "Putin podkreślił, że turecki prezydent odgrywa ważną rolę w wysiłkach normalizacyjnych, w tym działaniach mających na celu rozwiązanie kryzysu żywnościowego" - dodaje TASS. Propagandowe media utrzymują narrację zgodnie z którą Putin "zgodził się" na "specjalną operację wojskową" w Ukrainie na prośbę szefów separatystycznych republik w Donbasie. W rzeczywistości, atak Rosji poprzedziły liczne prowokacje przy rejonach przygranicznych i odmówienie negocjacji z Kijowem. Trwająca od lutego wojna pochłonęła tysiące ofiar, a rosyjskie wojska regularnie ostrzeliwują miasta i dokonują mordów na cywilach.