Jak informuje agencja Rueutera, nad Kijowem unoszą się kłęby czarnego dymu. "Kilka wybuchów w dzielnicy szewczenkowskiej - w centrum stolicy. Wszystkie służby udają się na miejsce. Szczegóły później" - napisał Witalij Kliczko na Telegramie. Jak dodał, kilka pocisków trafiło na obiekty infrastruktury krytycznej miasta. Jedna z rosyjskich rakiet uderzyła w pobliżu pomnika historyka Mychajła Hruszewskiego w okolicach Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki. Kilkadziesiąt metrów dalej znajduje się park, w którym często spacerują matki z dziećmi - informują media. Doradca szefa MSW Ukrainy przekazał, że co najmniej osiem osób zginęło i 24 zostały ranne. Inne źródła wskazują z kolei na pięć potwierdzonych ofiar. W mediach społecznościowych opublikowano wideo przedstawiające moment ataku na Most Kliczki w Kijowie. Kijów: Eksplozje w mieście. Nagrania w mediach społecznościowych "Ukraińska Prawda" zamieściła wideo, na którym widać skutki eksplozji w Kijowie. Deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy Mykoła Kniażycki powiedział na antenie Polsat News, że w kierunku Ukrainy wystrzelono 37 kolejnych pocisków z Astrachania. Mieszkańcy Kijowa, w obawie przed kolejnymi atakami, schronili się na stacjach metra. W Kijowie od godz. 6.45 czasu miejscowego (godz. 5:45 w Polsce) obowiązuje alarm przeciwlotniczy. Nie kursuje komunikacja miejska, w tym metro. Anton Heraszczenko z ukraińskiego MSW poinformował ponadto, że eksplozje miały miejsce także w innych miastach Ukrainy. Nad Dnieprem widać słup dymu.