Wychodzi na to, że wrogowie Ukrainy postawili na dezinformację opinii publicznej. Na platformie X w środowe popołudnie pojawił się wpis opublikowany rzekomo przez Dmytro Kułebę. W krótkim komunikacie czytamy, że "trzeba pamiętać, że zasoby są ograniczone, nawet w przypadku tak wielkiego mocarstwa jak Stany Zjednoczone". Dodał, że w tej sytuacji "Izrael musi unikać eskalacji napięć z Iranem". Pomoc finansowa i wojskowa - zdaniem autora wiadomości - powinna być wysłana do Kijowa. "Aby pokonać Rosję, potrzebujemy pełnego wsparcia naszych sojuszników" - zaznaczył. Ukraina. Dmytro Kułeba padł ofiarą oszustów Użytkownicy platformy X mogli być pewni, że to wpis Kułeby. Na profilu widniało jego zdjęcie, a obok pojawił się znaczek potwierdzający weryfikację konta. Wiadomość zdementował rzecznik ukraińskiego ministra. Potwierdził, że wpis nie został wysłany z oficjalnego konta Dmytro Kułeby na platformie X. Wskazał na działanie rosyjskiej propagandy, której celem jest sianie dezinformacji oraz rozpowszechnianie "tego marnego fałszerstwa" w sieci. "Mogę oficjalnie potwierdzić, że to nieprawda. Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy nigdy tego nie stwierdził" - napisał rzecznik Kułeby. Dmytro Kułeba poleciał do Chin. Ważne rozmowy w Pekinie 24 lipca szef MSZ Ukrainy spotkał się ze swoim odpowiednikiem z Chin. W trakcie rozmów przedstawiciel rządu w Kijowie m.in. przedstawił szczegóły planowanego Szczytu Pokojowego. Na temat wydarzenia wypowiedział się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który podkreślił, że spotkanie przyniosło "dobre wyniki". - Wizyta ukraińskiego urzędnika na tym szczeblu jest pierwszą od lat. I to dobrze (...) Potwierdziło się także to, co powiedział mi chiński przywódca Xi Jinping, że Chiny nie będą dostarczać Rosji broni. Czekam na szczegółowy raport ministra po powrocie na Ukrainę - mówił. Źródło: Europejska Prawda ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!