Eli i Adam Kadyrowowie mieli uczestniczyć w operacji specjalnej, podczas której siły rosyjskie przejęły pozycję ukraińską. Wzięto do niewoli sześciu żołnierzy z Ukrainy. "Jeśli chodzi o więźniów, Eli i Adam postanowili trzech z nich dostarczyć do Groznego (stolicy Czeczenii) " - napisał na Telegramie czeczeński przywódca. Podał także imiona jeńców - Aleksander, Władimir i Wiktor.Kadyrow twierdzi także, że Ukraińcy zostali "siłą zapędzeni na pozycje i nie mają ochoty stawiać oporu siłom rosyjskim". Jak stwierdził, dotyczy to ukraińskich żołnierzy we wszystkich jednostkach Sił Zbrojnych Ukrainy. "Dlatego, chociaż jeszcze nie jest za późno, lepiej dla tych, którzy pozostali, by się poddali, w ten sposób mogą uratować życie" - pisze Kadyrow. "Czy (wojna) jest dla nich jak safari?" - pyta na Twitterze doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko i domaga się pilnej interwencji ze strony Amnesty International i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża.