Według oficjalnych statystyk na Ukrainie mieszka około 150 tysięcy obywateli tego państwa, którzy deklarują polską narodowość. W praktyce może być ich kilkukrotnie więcej. Na Ukrainie działa ponad 300 polskich organizacji. W większości zajmują się edukacją, kulturą. Kultywują polskie tradycje i pielęgnują znajomość języka. W większości są zrzeszone w ramach Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie i Związku Polaków na Ukrainie. Zapytaliśmy, jak Polacy mieszkający za naszą wschodnią granicą odnajdują się w nowej rzeczywistości, czego najbardziej się obawiają i jak oceniają polskie zaangażowanie w konflikt na ukraińsko-rosyjskiej granicy. Ukraina-Rosja. "Morderca Putin" - Oglądaliśmy wystąpienia Putina. Emocji w takich sytuacjach zawsze jednakowe - gniew, złość. Nieprzyjęcie rzeczywistości, w którą chce nas wprowadzić morderca Putin. Zresztą on mówił, to co zawsze, to co znaliśmy i w 2014 roku. Jego celem jest zniszczenie naszego państwa - relacjonuje Irena Perszko, dyrektor Domu Polskiego w Żytomierzu. - Wszyscy byliśmy zszokowani i przestraszeni wystąpieniem Władimira Putina. Zostajemy sami w walce z Rosją. Do NATO i do Unii Europejskiej nas nie wzięli. Ukraina jest skazana na cierpienia i wykorzystanie - mówi działaczka Federacja Organizacji Polskich na Ukrainie Dom Polski w Kijowie. Na pytanie o to, czy już dziś czują bezpośrednie zagrożenie, odpowiadają jednoznacznie: - Żaden obywatel Ukrainy, niezależnie jakiej jest narodowości, nie może się czuć bezpiecznie, kiedy czołgi Putina stoją na naszych granicach, a od dwóch dni już oficjalnie na terenach Ukrainy. Wszyscy jesteśmy zagrożeni niezależnie od tego, jak daleko od granicy mieszkamy - wyjaśnia Irena Perszko. - Polacy na Ukrainie czują się zagrożeni, ponieważ Putin ułożył listy egzekucyjne, w których Polacy są wrogami Rosji. Na Białorusi działacze polonijni już siedzą w więzieniach - dodaje jedna z działaczek, która woli, żeby nie podpisywać jej nazwiskiem. "Jesteśmy wdzięczni polskiemu rządowi" Zapytaliśmy również, jak działacze polonijni oceniają działania Polski wobec kryzysu na granicy polsko-ukraińskiej: - Myślę, że Polska w tej sytuacji działa wyjątkowo mądrze i wyczerpująco. Jako Polka z narodowości i obywatelka Ukrainy jestem wdzięczna za wsparcie, które zawsze odczuwamy ze strony Polski - zarówno w czasie pokoju, jak i od wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej od 2014 roku - ocenia Irena Perszko. - Jesteśmy wdzięczni rządowi polskiemu za wsparcie i ingerencję na rzecz ratowania Ukrainy, w tym Polaków - dodaje działaczka z Kijowa.