Na moskiewskim niebie ponownie pojawiły się drony. W związku z kolejnym nalotem stołeczne lotniska Domodiedowo i Wnukowo ograniczyły lub wstrzymały ruch lotniczy. Jak się okazało, nad Moskwą latały dwa bezzałogowce - potwierdził to mer miasta Siergiej Sobianin. Rosja: Wrak drona rozbił się obok domu Margarity Simonian Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej przekazało z kolei, że nad jednym z obiektów kontrolę przejął system obrony przeciwlotniczej, po czym spadł on w okolicach wsi Pokrowskie. Druga maszyna natomiast została zestrzelona i rozbiła się na ternie powiatu istryńskiego. Po kilku godzinach redaktor naczelna prokremlowskiej telewizji RT Margarita Simionian - zwana niekiedy carycą rosyjskiej propagandy - opublikowała zdjęcie na swoim Telegramie. Wynika z niego, że zestrzelony dron spadł tuż obok jej domu na pobliską ulicę. Krótko po godz. 9 Simonian przekazała, że wrak spadającego z nieba bezzałogowca zranił kobietę i mężczyznę, wybijając wszystkie okna w ich domu. Potwierdził to gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobjow. "Dzielnice dla elit mają problem z obroną przeciwlotniczą" Do sprawy odniósł się też doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko. Jak napisał, rosyjskie kanały w mediach społecznościowych zwracają uwagę na to, że podmoskiewskie dzielnice dla elit mają problemy z obroną przeciwlotniczą. "To dokładnie tam, gdzie mieszka Simonian" - podkreślił. Wcześniej stwierdził również, że "wojna, którą Simonian wywołała, i za którą jest odpowiedzialna, zbliża się do niej coraz bardziej". Ataki dronów na Rosję. Bezzałogowce latają daleko od Ukrainy Od kilku miesięcy na terytorium Federacji Rosyjskiej nasiliły się naloty dronów. Do ataków dochodzi na obszarach wyraźnie oddalonych od strefy objętej tzw. specjalną operacją wojskową. W niedzielne popołudnie rosyjskie władze doniosły o nowym ataku dronami na rosyjski Biełogorod i jego okolice. Rosjanie utrzymują, że zdołali zestrzelić w locie 12 bezzałogowców, ich szczątki miały spaść na budynki mieszkalne. Tego samego dnia wcześniej doszło również do ataku dronów na Kursk, gdzie w nalocie na dworzec kolejowy rannych zostało pięć osób. Niespokojne było również niebo nad Moskwą, gdzie obronie przeciwlotniczej miało udać się zestrzelić maszynę. Tak, jak w poniedziałkowy poranek, w niedzielę również nie obeszło się bez utrudnień w ruchu lotniczym na Domodiedowie i Wnukowie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!