W ciągu 16 dni wojny na Ukrainie zginęło 79 dzieci, a prawie 100 zostało rannych - podało biuro prokuratora generalnego Ukrainy na komunikatorze Telegram. Najwięcej ofiar było w obwodach kijowskim, charkowskim, donieckim, sumskim, chersońskim i żytomierskim. Liczba ta nie jest ostateczna ze względu na brak możliwości skontrolowania miejsc, gdzie trwają walki - zastrzegła prokuratura. Wojna w Ukrainie. Dzieci pozbawione możliwości kontynuowania edukacji Z jej danych wynika, że dotychczas zostało zniszczonych ponad 280 placówek edukacyjnych, 9 z nich - całkowicie. W obwodzie donieckim uszkodzono 110 placówek oświatowych, w Sumach - 28, w Kijowie - 17. Dodatkowo, w wyniku rosyjskiej inwazji, przestało działać ponad 10 dziecięcych przychodni medycznych. W obecnej chwili, jak zaznacza prokuratura, około 7 mln ukraińskich dzieci jest pozbawionych możliwości kształcenia. Wojna w Ukrainie trwa już ponad dwa tygodnie Od początku inwazji na Ukrainę, Rosja dopuszcza się na jej terenach licznych zbrodni wojennych. Z nagrań, zdjęć i relacji uchodźców i osób pozostających w strefie walk wynika, że Rosjanie atakują nie tylko cele wojskowe. Pod ostrzałem znajdują się również budynki mieszkalne. Odnotowano również przypadki strzelania do uciekających cywilów. Jak wynika z informacji, które przekazują rosyjscy żołnierze przechwyceni do niewoli, dostawali oni rozkazy zabijania cywilów. Podobny obraz wyłonił się również z rozmów telefonicznych przechwyconych na froncie. Pokazane przez zagraniczne media nagrania zawierały informację o rozkazach strzelania w strefy zamieszkiwane przez ludność cywilną. Na nagraniach odnotowano również sprzeciw niektórych żołnierzy i odmawianie wykonania takiego rozkazu. Z informacji, które przeciekają do opinii publicznej wynika też, że morale w rosyjskich szeregach nieustannie słabnie. Żołnierze nie mają wystarczających zasobów w postaci sprzętu i jedzenia, a sytuację dodatkowo utrudniają im panujące we wschodniej Ukrainie warunki atmosferyczne.