"W Donbasie już rozpoczął się pierwszy etap ataku rosyjskich wojsk, oczekiwane jest przybycie wzmocnienia dla rozpoczęcia drugiego etapu" - powiedział Arestowycz, cytowany w niedzielę przez agencję Unian. "Teraz wszyscy czekają na drugi eszelon. A drugi eszelon to: 10 batalionowych grup taktycznych, które dojeżdżają z Dalekiego Wschodu, (...) 5 armia, i ci, których wywieźli z północy u nas - od Kijowa, Czernihowa, do Sum" - przekazał doradca Zełenskiego. Według niego siły z Dalekiego Wschodu jeszcze nie osiągnęły pozycji do ataku, a wojska wycofane z północy Ukrainy nie są jeszcze gotowe do ofensywy. Arestowycz zapowiadał wcześniej, że w najbliższych dwóch tygodniach w Donbasie dojdzie do ciężkich walk, które będą decydujące dla dalszej fazy wojny.