Mychajło Podolak przekazał też, że Ukraina pracuje nad możliwością ewakuacji cywilów z oblężonego Mariupola na południu Ukrainy drogą morską, jak pisze agencja Reutera. Według prezydenckiego doradcy jakiekolwiek tymczasowe zawieszenie broni w wojnie z Rosją to jedynie "przeniesienie wojny na później", co nie leży w interesie Ukrainy. Podolak dodał także, że siły rosyjskie nie mają aktualnie przewagi na frontach. Ukraińskie władze oskarżają rosyjskie wojska o dokonanie masowych morderstw w Buczy. Moskwa zaprzecza zbrodniom na cywilach na Ukrainie i uważa, że to fałszerstwo ukartowane przez Zachód - wyjaśnia agencja Reutera. Premier: Znacjonalizujemy wszystkie rosyjskie majątki na Ukrainie Przeprowadzimy nacjonalizację wszystkich rosyjskich majątków na Ukrainie w ramach rekompensaty za poniesione straty. Niemniej, żaden kraj nie może funkcjonować samodzielnie podczas wojny, dlatego liczymy na dalsze wsparcie partnerów - powiedział w piątek premier Ukrainy Denys Szmyhal. - Koszty prowadzenia działań wojennych i udzielania świadczeń socjalnych przez rząd Ukrainy wynoszą każdego dnia około 2 mld hrywien, czyli ponad 68 mln dolarów. Nie obawiamy się jednak hiperinflacji. Trudna sytuacja panuje w rolnictwie - tegoroczne zbiory będą niższe o około 20 proc. niż w roku ubiegłym, lecz mamy wystarczające zapasy zbóż, oleju roślinnego i innych produktów. Bezpieczeństwo żywnościowe kraju nie jest zagrożone - przekazał Szmyhal, cytowany przez agencję Reutera. Szef rządu dodał, że Kijów liczy na możliwość skorzystania z aktywów finansowych, które należały do obywateli Rosji, lecz zostały w ostatnich tygodniach "zamrożone" w krajach trzecich w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę.