Przedstawiając sytuację na froncie, Podolak poinformował: - Trwają dość intensywne batalie na wszystkich kierunkach. Jednocześnie my prowadzimy ważną misję, eliminujemy resztki sił rosyjskich, które jeszcze są w stanie walczyć. - Ale gromadzimy także nasze zasoby i kompletujemy nowe brygady do kontrofensywy - dodał doradca ukraińskiego prezydenta. Zaznaczył, że analizowane są "scenariusze przewidziane przez sztab". - Szykujemy się dwojako: z jednej strony bronimy się, a z drugiej przygotowujemy się do kontrofensywy - podkreślił Mychajło Podolak, cytowany przez Ansę. Wojna w Ukrainie. Trwają przygotowania do kontrofensywy Wyraził też uznanie dla premier Włoch Giorgii Meloni, wyznając, że jest bardzo poruszony tym, jak emocjonalnie wypowiada się ona o wojnie na Ukrainie. - To słuszne emocje, których czasem dzisiaj brakuje na świecie; emocje prawdziwe, wyrażające cierpienie. To także emocje, które pokazują zrozumienie bólu, w jakim pogrążony jest dziś naród ukraiński - ocenił doradca prezydenta Zełenskiego. Zauważył, że szefowa rządu bardzo dobrze rozumie "naturę tej wojny". W czwartek parlament Włoch dyskutował nad tematami rozpoczynającego się w piątek szczytu Rady Europejskiej. Jednym z nich jest wojna w Ukrainie i dalsza pomoc. - Zatrzymajcie się i rozpocznijcie z nami podróż dyplomatyczną. Dla was są lobby zbrojeniowe, dla nas są obywatele i ich interesy - mówiła Elisa Scutella, wybrana w Kalabrii parlamentarzystka eurosceptycznego Ruchu Pięciu Gwiazd. Wypowiedź Scutelli spotkała się z emocjonalną reakcją premier Włoch Giorgii Meloni, która krzyczała i gestykulowała. - Pani Scutella mówi nam, żebyśmy się zatrzymali. Myślę, że powinna to pani powiedzieć Putinowi. I zaskakuje mnie, że zwraca się pani do nas, bo być może zdradza pani w ten sposób swoje stanowisko, które oznacza przyzwolenie na inwazję na Ukrainę - mówiła. Meloni dodała, że należy nazywać rzeczy po imieniu. - Nie bądźmy hipokrytami i nie mylmy słowa "inwazja" ze słowem "pokój" - przekazała.