Rosyjscy blogerzy wojenni donoszą, że rozpoczęła się kontrofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy. Według niepotwierdzonych informacji, na obwodnicy Charkowa dostrzeżono ukraińskie czołgi zmierzające w kierunku rosyjskiej granicy. Kijów rozpoczął także operację zmierzającą do okrążenia sił rosyjskich w Bachmucie, gdzie obecnie toczą się najcięższe walki. "'Ukraińskie Siły Zbrojne rozpoczęły atak w pobliżu Soledaru i starają się otoczyć Bachmut' - poinformowali korespondenci wojenni Kremla. Według nich siły ukraińskie przy wsparciu kilku jednostek i grup pancernych, każda z 2-3 czołgami, były w stanie zorganizować przełamanie" - przekazała Nexta. "Teraz SZU próbuje skonsolidować się na okupowanych pozycjach. W ciągu najbliższych 24 godzin może dojść do ataku w obwodzie zaporoskim 'w celu przebicia się przez pierwszą linię obrony'. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy jak dotąd ani nie potwierdził, ani nie zdementował tych informacji" - dodano. Zacięte walki w obwodzie donieckim Według rosyjskich reporterów, zacięte starcia prowadzone są w rejonie Majorska w obwodzie donieckim. Przeprowadzono także ostrzał Gorłówki, kontrolowanej przez separatystów."Rosyjskie media społecznościowe w stanie pełnej paniki. Ciekawe dlaczego?" - zauważył Ihor Nowikow, były doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. "Nie wiem, czy są przełomy, mnie tam nie ma. Ale zachowanie Rosjan na kanałach publicznych jest bardzo podobne do tego, co działo się podczas udanych przegrupowań z Chersonia i Charkowa. Nigdy nie panikowali, chyba że mieli ku temu powód. Mają dużo oczu w terenie, reporterów wojskowych, żołnierzy. Nie widzę przyczyny, żeby bez dobrego powodu szerzyli negatywne informacji" - przekonuje analityk wojskowy Dmitri. Rosja skomentowała informacje o ukraińskiej kontrofensywie "Ministerstwo Obrony zaprzecza doniesieniom o przełamaniu się wojsk ukraińskich w różnych kierunkach w strefie działań specjalnych" - przekazała rosyjska państwowa agencja informacyjna Ria Nowosti. CZYTAJ WIĘCEJ: Prigożyn szczerze o Bachmucie. "Ruszyła kontrofensywa" "Oświadczenia rozpowszechniane przez poszczególne kanały telegramów o przełomach obronnych, które miały miejsce w różnych częściach linii kontaktowej, nie odpowiadają rzeczywistości" - twierdzi rosyjski resort obrony.