W rozmowie z bukareszteńską telewizją Digi 24 w piątek na zakończenie wizyty w Rumunii, Kułeba stwierdził, że nie ufa deklaracjom Moskwy, gdyż prawdziwym celem Kremla nie jest pokój, ale prowadzenie wojny. - Zachowanie rosyjskiej armii mówi wiele o prawdziwych intencjach Rosjan. Mogą oni zapewniać, że są gotowi do porozumienia, ale kiedy widzimy ich ofensywę w Donbasie, ich okrucieństwa popełniane na Ukrainie oraz widzimy cierpienie w Mariupolu możemy wyciągnąć tylko jeden wniosek: Rosja woli wojnę, nie pokój - oświadczył minister. Kułeba ocenia: Negocjacje nie zostaną szybko sfinalizowane Kułeba wyraził opinię, że "negocjacje w sprawie zakończenia wojny nie zostaną szybko sfinalizowane". W jego ocenie, przeszkodą w zakończeniu rosyjskiej inwazji jest wdrażanie przez Moskwę drugiego planu podboju Ukrainy. Przypomniał, że pierwszy plan, zakładający zaatakowanie tego kraju z czterech kierunków, się nie powiódł. - Teraz Rosja ogłosiła kolejny plan: podbój Donbasu i południa naszego kraju - zauważył Kułeba, prosząc mieszkańców Rumunii o modlitwę w intencji obrońców Ukrainy.