"Novaya Gazeta" przez cenzurę wprowadzaną przez Kreml nie może ukazywać się w Rosji. Nie oznacza to jednak, że jej redaktor naczelny Dmitrij Muratow będzie milczeć. Z reporterem BBC News noblista spotkał się w Moskwie. Brytyjska stacja zauważa, że od początku wojny w Ukrainie, Kreml ostrzega państwa Zachodu, by nie dozbrajały władz w Kijowie. Propagandyści sugerują, że pomoc ofiarom i czuwanie nad suwerennością innego kraju może doprowadzić Rosję do ostateczności. Broń jądrowa jak karma dla psów Kilka dni temu Władimir Sołowjow na antenie Rossija 1 odgrażał się, że Rosja "zniszczy polskie miasta rakietami". Podobne groźby i ostrzeżenia wobec innych krajów formułują najważniejsze osoby w państwie m.in. sekretarz Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew, wiceprzewodniczący Rady Dmitrji Miedwiediew i rzeczniczka MSZ Marija Zacharowa. Niepokój opinii wzbudza też ostatnia decyzja Władimira Putina o rozmieszczeniu taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi. - Widzimy, jak propaganda państwa przygotowuje ludzi do myślenia, że wojna nuklearna nie jest zła. Broń jądrowa promowana jest w programach telewizyjnych, jakby mówiono o karmie dla zwierząt - zauważa Dmitrij Muratow. Dziennikarz tłumaczy, dlaczego propagandyści wprost mówią o rodzajach pocisków, atakowaniu Wielkiej Brytanii i Francji, lub o ogromnym tsunami, które "zmyje Amerykę". - Mówią tak, żeby ludzie w Rosji byli na to gotowi - zapewnia. Rosjanie "napromieniowani" propagandą Noblista podkreśla, że ludzie są napromieniowani "rosyjską propagandą". Ideologii Putina służą nie tylko kanały telewizyjne i "dziesiątki tysięcy gazet", ale również media społecznościowe takie jak VK. Dodał jednak, że "młode pokolenie jest wspaniałe", a ponad milion Rosjan, którzy wyjechali z kraju "kategorycznie sprzeciwia się temu, co dzieje się na Ukrainie". - Czy Putin ma poparcie? Tak - ogromne. Ale to starsi ludzie, którzy postrzegają Putina jako własnego wnuka. Kogoś, kto ich chroni, co miesiąc przynosi emeryturę i życzy im szczęśliwego Nowego Roku. Ci sami ludzie wierzą, że ich prawdziwe wnuki powinny iść na wojnę, walczyć i umierać - wyjaśnia Noblista. Dziennikarz nie ma wątpliwości w sprawie wspólnej przyszłości Ukrainy i Rosji - w jego ocenie stosunki między narodami nigdy nie wrócą do normalności. - Jedyna nadzieja jaką mam, leży w młodym pokoleniu. Oni postrzegają świat jako przyjaciół, nie wrogów. Chcą by Rosja była kochana i aby Rosja kochała świat. Mam nadzieję, że to pokolenie przeżyje mnie i Putina - zaznaczył. W marcu 2022 r. Muratow wystawił na aukcji charytatywnej swój Medal Noblowski. Całą otrzymaną kwotę - ponad 103 milionów dolarów - przeznaczył na pomoc ukraińskikm dzieciom w ramach programu UNICEF.