"Nie dziwi mnie wypowiedź towarzysza Morawieckiego, że rusofobia, o której wczoraj tylko mówili, stała się dziś mainstreamem Polski, przyjęta jako oczywista idea i kraj z nią żyje" - napisał na Twitterze Dmitrij Miedwiediew. 21 marca Miedwiediew opublikował na Telegramie wpis dotyczący Polski i jej relacji z Rosją. Były szef rosyjskiego rządu przypomniał, że 15 i 16 marca premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński oraz szefowie Rad Ministrów z Czech i Słowenii pojechali "pilnie strzeżonym pociągiem" do Kijowa, gdzie spotkali się z władzami Ukrainy. "Prawie jak Iljicz (Włodzimierz Lenin - red.) w samochodzie pancernym z niemieckimi pieniędzmi" - napisał wtedy, przypominając o wydarzeniach sprzed rewolucji październikowej. Jak dodał Miedwiediew, przywódcy mówili, że "obiecują przyjaźń i pomoc" Ukrainie. "Kłamali oczywiście. Wracając, Morawiecki uroczyście zapowiedział opracowanie programu 'derusyfikacji polskiej i europejskiej gospodarki'. Odważnie uściślił, iż 'to może być kosztowne'" - stwierdził rosyjski polityk. Zobacz więcej: Dmitrij Miedwiediew zarzuca Polsce "rusofobię". Nie zabrakło rosyjskich manipulacji