Była głowa rosyjskiego państwa, a obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew, znowu zaatakował Zachód. Tym razem nawiązał do polityki energetycznej państw Starego Kontynentu. Zdecydowana większość krajów Europy zrezygnowała lub ograniczyła dostawy surowców z Rosji. Miedwiediew ruch ten określił jako "kastrację". - Europa wykastrowała się w krwawy sposób i bez znieczulenia, odchodząc od współpracy energetycznej z naszym krajem - zaznaczył wpływowy polityk. Rosja: Dmitrij Miedwiediew skomentował politykę Zachodu Miedwiediew, należący do frakcji tzw. twardogłowych na Kremlu, podkreślił, że współpraca jest "zepsuta lub zamrożona na jakiś czas". W Interii informowaliśmy, że na początku roku zachodnie rynki zamknęły się nie tylko dla rosyjskiej ropy, ale i gotowych produktów naftowych, w tym diesla. To nie pierwsza tego typu wypowiedź byłego rosyjskiego prezydenta, który słynie z kontrowersyjnych tez i pomysłów. Ostatnio głośno było o "ofercie", jaką złożył Czechom. Polityk otwarcie nawoływał do rewizji granic. "Tam, w Czechach, podejmijcie decyzję o zwróceniu Sudetów Niemcom i przywróceniu Sudetenland" - napisał. Była to odpowiedź na stanowisko czeskiego szefa MSZ. Ten stwierdził, że jego kraj nigdy nie uzna nielegalnej aneksji Krymu przez Federację Rosyjską. Źródło: Reuters, Interia *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!