"W Odessie noc minęła bez ostrzałów, chociaż przy sygnałach alarmów przeciwlotniczych. Siły obrony kontrolują sytuację (...). Wiemy, że wróg wyprowadził na patrol na Morze Czarne cztery okręty podwodne uzbrojone w pociski manewrujące Kalibr. Tak więc prawdopodobieństwo ataków rakietowych pozostaje wysokie" - napisał Bratczuk. Według ukraińskiego rzecznika chodzi o okręty podwodne projektu 877 (Pałtus), które mogą odpalać pociski rakietowe z głębokości do 50 metrów i z tego powodu są trudne do wykrycia przez radary. Przedstawiciel władz zaapelował także do mieszkańców obwodu odeskiego, by w czasie Wielkanocy - którą wyznawcy prawosławia obchodzą w tym roku 24 kwietnia - stosowali się do alarmów przeciwlotniczych i godziny policyjnej. Wojna na Ukrainie. Straty po stronie Rosji Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 21,6 tys. żołnierzy, a także 854 czołgi, 2205 pojazdów opancerzonych, 177 samolotów i 154 śmigłowce - ogłosił w sobotę w komunikacie Sztab Generalny sił zbrojnych Ukrainy. Od 24 lutego do 23 kwietnia siły rosyjskie straciły również 403 systemy artyleryjskie, 143 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet, 69 systemów przeciwlotniczych, 1543 samochody, osiem jednostek pływających, 76 cystern z paliwem, 182 bezzałogowe statki powietrzne poziomu operacyjno-taktycznego i cztery mobilne systemy rakiet balistycznych krótkiego zasięgu.