Lokalne media informują, że domalowanie pralki na cokole i oblanie czerwoną farbą żołnierza w mieście Litomierzyce, jest kolejnym przypadkiem niszczenia pomników, do których doszło w Czechach po rozpoczęciu przez Rosję wojny w Ukrainie. Mer miasta Radek Löwy zapowiedział, że farba zostanie usunięta z pomniku. Co więcej, miasto zaplanowało umieszczenie tablicy informacyjnej, na której zostanie przedstawiony kontekst historyczny związany z radzieckim pomnikiem. Czechy. "Teraz pomnik odpowiada współczesnym realiom" Pomnik żołnierza Armii Czerwonej stanął w ogrodach Jirasek w 1975 roku. Podczas rewitalizacji ogrodu w 2011 roku w mieście pojawiła się dyskusja na temat demontażu pomnika. Władze oświadczyły, że pomnik musi pozostać na swoim miejscu, zgodnie z umową zawartą między Czechami i Rosją. "Teraz pomnik odpowiada współczesnym realiom i przedstawia typowego rosyjskiego żołnierza" - oceniła ukraińska agencja Unian, publikując zdjęcia zniszczonego pomnika. Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie i okupacji przez Rosjan ukraińskich miast pojawiły się informacje, że żołnierze z Rosji na szeroką skalę kradną z domów i mieszkań Ukraińców. Rosjanie zabierają m.in. biżuterię, laptopy, telewizory a nawet pralki.