O trudnej sytuacji finansowej Sił Zbrojnych Ukrainy polityk opowiadała w podcaście "Kroniki Gospodarki". Roksolana Pidlas ujawniła, że pieniądze, które miały być przeznaczone na wynagrodzenia zostały, jeszcze na początku tego roku, wydane na pilne dozbrojenie. - W momencie sporządzania kosztorysu wydatków, środki z komórki "wydatki na pensje wojskowe we wrześniu, październiku i listopadzie przeniesiono do komórki "zakup broni" - wyjaśniła polityk. Zdaniem parlamentarzystki już w najbliższych tygodniach Rada Najwyższa Ukrainy będzie zmuszona do wprowadzenia zmian budżetowych. Jeśli zostanie to pominięte to już za kilka tygodni zabraknie środków na wypłatę żołdu. Trudna sytuacja finansowa Ukrainy. Potrzeba miliardów hrywien Urzędnicy z resortu finansów będą musieli znaleźć blisko 500 miliardów hrywien (48 miliardów zł - red.). Zdecydowana większość pieniędzy musi zostać przeznaczona na Siły Zbrojne Ukrainy, w tym wspominane wynagrodzenia oraz naprawę podstawowego wyposażenia wojskowego. W wydatkach muszą zostać także zaplanowane finanse, blisko 400 milionów hrywien (około 38,5 miliona zł -red.) , na pomoc dla uwolnionych z rosyjskiej niewoli. Według szefowej komisji budżetowej Rady Najwyższej Ukrainy jedynym sposobem na pozyskanie tak ogromnych sum jest podniesienie podatków. Niepopularne społecznie posunięcie było już dyskutowane przez polityków, jednak do tej pory, nie zdecydowano się na taki krok. Teraz jednak, zdaniem Roksolany Pidlas, nie ma innej możliwości rozwiązania tej trudnej sytuacji. Według danych z 2023 roku średnia pensja ukraińskiego żołnierza wynosiła miesięcznie 20 587 hrywien (około 2400 zł - red.). W przypadku uczestnictwa w zadaniach bojowych otrzymywało się 50 587 hrywien (około 5850 zł - red.). ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!