Po przyjeździe straż pożarna nie zidentyfikowała pożaru. Okazało się, że pracownicy konsulatu niszczą coś w ogniu. Zaxid.net podał, że są to dokumenty, ale przyznał też, że nie wiadomo, co dokładnie spalano. Strażaków nie wpuszczono na teren konsulatu. Pracownik placówki zapewnił ich, że wszystko jest w porządku. Zaxid.net podał, że w Odessie na południu Ukrainy mieszkańcy informowali we wtorek wieczorem, że pracownicy tamtejszego konsulatu palą dokumenty na podwórzu budynku. Doszło do tego po tym, jak MSZ Rosji zaleciło ewakuację swych dyplomatów z Ukrainy. Decyzja została podjęta w celu "ochrony życia i bezpieczeństwa" tych osób - oświadczyło MSZ. W poniedziałek prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu niepodległości tzw. Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁGR) Republiki Ludowej, powołanych przez prorosyjskich separatystów na zajmowanych przez nich terenach ukraińskiego Donbasu. Zdecydował też o wysłaniu na ich terytorium rosyjskich wojsk w charakterze "sił pokojowych".