Siły Powietrzne Ukrainy w najnowszy komunikacie informują, że systemy obrony powietrznej zniszczyły na terenie całego kraju 35 z 39 dronów "Shahed" wystrzelonych w nocy przez Rosję. Moskwa wystrzeliła także trzy rakiety balistyczne Iskander-M z obwodu kurskiego i Krymu, a także dwie rakiety Ch-59/69 z przestrzeni powietrznej obwodu kurskiego. Wojna na Ukrainie. Rosja zaatakowała pod osłoną nocy "Podczas nocnego ataku oddziały radiotechniczne Sił Powietrznych zidentyfikowały i eskortowały cele powietrzne w ponad 10 obwodach Ukrainy. W odparciu ataku powietrznego brały udział jednostki mobilnych grup ogniowych wszystkich Sił Obronnych Ukrainy, a także przeciwlotnicze siły rakietowe i WS Sił Powietrznych" - dodano w mediach społecznościowych. Głos w sprawie nocnych ataków zabrał także szef administracji wojskowej Kijowa Serhij Popko. Urzędnik wskazał, że stolica piąty dzień z rzędu odparła naloty agresora. "Systematyczne ataki dronów raszystów (Rosjan) po raz kolejny udowadniają, że najeźdźcy aktywnie szukają okazji do uderzenia w Kijów. Testują nową taktykę, szukają dróg do stolicy i próbują zdemaskować lokalizację naszych systemów obrony powietrznej" - poinformował. Popko dodał, że w mieście obyło się bez ofiar, nie odnotowano także żadnych zniszczeń. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Ukraina. Uderzenie na lotnisko Millerowo w Rosji Ukraina podsumowała także swoje sobotnie uderzenie w lotnisko Millerowo w przygranicznym obwodzie rostowskim - według Ukrinformu na terytorium wroga jednym uderzeniem trafiono hangar techniczno-eksploatacyjny, drugim teren otwarty, a trzecim - jeden ze składów paliw. Jednocześnie Radio Wolna Europa wskazało, że najnowsze zdjęcia satelitarne potwierdzają przekazy Rosji o braku zniszczeń samolotów bojowych. Na lotnisku w Millerowie stacjonuje 31. pułk lotnictwa myśliwskiego rosyjskich sił powietrzno-kosmicznych oraz 1. dywizję lotnictwa mieszanego. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!