Sąd w Petersburgu ukarał grzywną deputowanych rady miejskiej dzielnicy Smolninskoje za "zdyskredytowanie" armii rosyjskiej - donosi Ukrainska Prawda. Pięć osób otrzymało grzywny w wysokości od 44 do 47 tysięcy rubli (3,5-3,7 tys. zł.).8 września petersburscy deputowani zaapelowali do Dumy Państwowej o wniesienie oskarżenia o zdradę stanu przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Chcieli usunięcia go z urzędu. Petycja z żądaniem odejścia Putina Do poniedziałku co najmniej 47 miejskich deputowanych podpisało już petycję z żądaniem rezygnacji Putina. Jednym z nich jest deputowany z Petersburga. - W dalszym ciągu będziemy nalegać na jego rezygnację - powiedział CNN Nikita Juferew. Dodał, że robi to dla swoich dzieci, by mogły one wygłaszać swoją opinie na demonstracjach i protestach. Biały Dom: Putin przymila się do Pekinu Zdaniem Białego Domu sytuacja Putina staje się coraz trudniejsza. - Myślę, że to ważne dla Kremla, by odbyć to spotkanie, bo pan Putin jest mocno obciążony na Ukrainie. Jego armii nie wiedzie się dobrze i nic dziwnego, że Kreml chce przymilić się do Pekinu w związku z tym, co tam się dzieje - powiedział w czwartek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, komentując spotkanie liderów Rosji i Chin w Samarkandzie. Jak dodał, nie jest jednak jasne, czy Xi Jinping zamierza materialnie pomóc Rosji. - Chiny muszą dokonać wyboru. Jasnym jest, że wybrali, by nie potępiać tej wojny. Ale co ważne, nie widzimy, by naruszali sankcje, ani by w jakikolwiek inny sposób dostarczali bezpośrednią materialną pomoc Putinowi - powiedział Kirby.